Górnicy z KGHM tracą na "Polskim ładzie". Czy powstanie dla nich finansowa tarcza?
Ostatnie wypłaty w KGHM-ie były niższe. Reprezentanci niemal wszystkich miedziowych central związkowych są jednomyślni: to efekt zaliczek pobranych po wprowadzeniu zmian systemu podatkowego. Średnia płaca w miedziowym holdingu wyniosła w ub. roku 13 500 złotych (brutto). To ile stracili górnicy? Zapytaliśmy o to Piotra Trempałę, szefa Międzyzakładowego Związku Zawodowego Górników Dołowych. - W zależności od tego kto gdzie pracuje i ile zarabia, to od 500 do 1500 złotych. Wystarczy zawrzeć takie porozumienie z zarządem spółki, żeby pracownicy byli zadowoleni. Żeby w jakiś sposób rekompensowała im tę utratę poborów, wynikającą z "Polskiego Ładu" - ale też, żeby więcej zarabiali.
- Nie ma powodów do obaw - ripostuje Andrzej Kensbok, wiceprezes koncernu ds. finansowych. I dodaje: we wtorek usiądziemy do corocznych negocjacji w sprawie wzrostu wynagrodzeń. - Oczywiście są dwa punkty dyskusji. Jeden to jest inflacja, a drugi to jest wpływ nowych rozwiązań podatkowych. Nasi pracownicy... W zasadzie nikt, za wyjątkiem kilkudziesięciu może osób nie straci na "Polskim Ładzie" - oczywiście w połączeniu z podwyżkami, które są przewidziane na ten rok.
Tych kilkudziesięciu pracowników to najwyższa kadra menedżerska. W ub. roku średnia pensja w KGHM "Polska Miedź" wyniosła 13 500 złotych brutto. Aby utrzymać siłę nabywczą średniej pensji w koncernie, musiałaby ona wzrosnąć przynajmniej do 15,5 tysiąca. To jest możliwe, bo tylko w pierwszych trzech kwartałach ub. roku spółka z Lubina zarobiła na czysto 5 miliardów złotych.
POSŁUCHAJ MATERIAŁU:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.