Więcej za "trzaśnięcie drzwiami". Radni Wrocławia zadecydowali o podwyżkach za przejazdy taksówkami
Opłata za tzw. "trzaśnięcie drzwiami" wzrośnie o 50 proc., z 6 na 9 zł. Stawka za jeden kilometr może kosztować 4 lub 6 zł w zależności od taryfy. Teraz maksymalne stawki wynoszą odpowiednio 3 zł i 4,50. Podrożeje także maksymalna opłata za godzinę postoju z 25 na 45 zł. Ewa Wolak, wiceprzewodnicząca rady z prezydenckiego klubu, który ma obecnie większość, tłumaczy, że cen tych nie regulowano od blisko 20 lat:
Andrzej Kilijanek z klubu PiS tłumaczy dlaczego ten temat nie budził sporów:
Bartłomiej Ciążyński reprezentujący Lewicy w klubie prezydenta tłumaczy dlaczego radni zdecydowali się na zmianę.
Sami taksówkarze liczą na to, że zarobią więcej:
Zapytaliśmy samych wrocławian co sądzą o nowych cenach.
Opozycyjny radny Robert Grzechnik uważa, że nie rada miejska, a rynek powinien decydować o obowiązujących stawkach za przejazd taksówkami:
Projekt uchwały zakłada także zmiany godzin obowiązywania taryfy drugiej. Ta taryfa będzie obowiązywać od godz. 22 a nie jak dotychczas od 23. Zmiany tłumaczone są w uzasadnieniu uchwały tym, aby umożliwić przedsiębiorcom z branży taksówkarskiej ustalenie stawek adekwatnych do kosztów prowadzenia działalności. Taksówkarze, choć ogólnie są zadowoleni, to mają też pewne uwagi:
Zapytaliśmy samych wrocławian, czy po podwyżkach będą jeździć taksówkami:
Na koniec 2021 roku w Gdańsku opłata początkowa za tzw. "trzaśnięcie drzwiami" wynosiła 9 zł, podobnie w Poznaniu. W Warszawie, Katowicach, Wałbrzychu i Legnicy opłata ta była o złotówkę niższa i wynosiła 8 zł.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.