Z 3-punktową zaliczką udadzą się na rewanż do Rosji
Mecz dla polkowiczanek nie rozpoczął się dobrze, bo po niespełna dwóch minutach przegrywały 0:5. Kolejne fragmenty to był jednak koncert ekipy trenera Karola Kowalewskiego, która wyszła na prowadzenie 11:5. Rozpędzony zespól BC nie zwalniał i w pewnym momencie prowadził już 24:10. Wicemistrzynie Polski grały agresywnie w defensywie, ale swoje prowadzenie zawdzięczały przede wszystkim świetnej postawie w ataku.
W drugiej kwarcie mecz się wyrównał, Nadieżda zmniejszyła straty, ale gra miejscowych nadal mogła się podobać. Nie do zatrzymania była Sasa Cado. Serbka na sześć prób zza linii 6,75 m trafiła pięć razy i w miała na koncie już 17 punktów.
Impet polkowiczanek z czasem zaczął maleć i po trzeciej kwarcie było już tylko 61:60. Ostatnią odsłonę meczu oba zespoły zaczęły bardzo nerwowo i wynik długo nie ulegał zmianie. Pierwsze emocje opanowały polkowiczanki i odskoczyły na 73:64. Duża w tym zasługa Stephanie Mavungi, która panowała pod obiema tablicami Ostatnie minuty należały jednak do rywalek i na rewanż z utytułowanym rosyjskim zespołem ekipa BC Polkowice pojedzie z przewagą tylko trzech punktów.
Awans do najlepszej ósemki EuroCupu wywalczy drużyna lepsza w dwumeczu. Rewanż w Rosji zostanie rozegrany za tydzień.
Pierwszy mecz 1/8 finału Pucharu Europy: BC Polkowice – Nadieżda Orenburg 75:72 (29:19, 19:23, 13:18, 14:12).
BC Polkowice: Stephanie Mavunga 20, Sasa Cado 17, Erica Wheeler 16, Artemis Spanou 10, Weronika Gajda 5, Klaudia Gertchen 4, Alicja Grabska 2, Weronika Telenga 1.
Najwięcej punktów dla Nadieżdy: Kyara Linskens 13, Elizawieta Komarowa 12, Markeisha Gatling 10, Daria Namok 10, Wiktoria Miedwediewa 10.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.