Debata polityczna: "Lex TVN" i rosnące ceny energii
Kilka tysięcy osób zebrało się na wrocławskim placu Wolności, aby zaprotestować przeciwko uchwalonej w piątek nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Mamy nadzieję, że prezydent tej ustawy nie podpisze, mówili ludzie, którzy przyszli na manifestację. Przeciwko "lex TVN" protestowano też w innych dolnośląskich miastach, m.in. w Legnicy, Wałbrzychu i Bolesławcu.
Andrzej Kilijanek z Prawa i Sprawiedliwości mówi, że jest to nowelizacja ustawy medialnej, a nie atak na telewizję TVN, bo proponowane zapisy funkcjonują w innych krajach:
Michał Jaros z Platformy Obywatelskiej odpowiada, że jest to próba odwrócenia uwagi od działań rządzących:
Paweł Gancarz także uważa, że ważne sprawy zostały przez "lex TVN" zepchnięte na drugi tor:
Michał Huzarski z Lewicy mówi, że ustawa pewnie nie wejdzie w życie, ale PiS chce "postraszyć":
Dariusz Szumiło mówi, że Konfederacja jest za wolnymi mediami, a nie koncesjonowanymi:
Michał Jaros tłumaczył w drugiej części debaty, że w Polsce potrzebna jest poważna debata na temat energetyki. Jego zdaniem rządzący nie dbają o rynek energetyczny:
Andrzej Kilijanek odpierał zarzuty przedmówcy. Drożejące ceny energii, zdaniem radnego PiS, nie są winą rządzących, a rząd reaguje obniżką podatków w Polsce:
Paweł Gancarz uważa, że programy osłonowe są spóźnione:
Michał Huzarski mówi, że podwyżki cen m.in. gazu to dopiero początek:
Dariusz Szumiło cieszy się, że PiS obniża podatki, jednak dziwi się, czemu tylko na krótki okres:
Posłuchaj całej debaty:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.