Koszykarze Śląska wygrali po raz siódmy z rzędu
Wrocławianie świetnie weszli w to spotkanie, a głównie dzięki akcjom Łukasza Kolendy i Aleksandra Dziewy prowadzili 10:2. Starał się na to reagować Cleveland Melvin, którego akcje zmniejszały straty. Po jego kolejnym trafieniu goście przegrywali tylko punktem! Ostatecznie po rzutach Kerema Kantera po 10 minutach było 23:17. W drugiej kwarcie Polski Cukier Pszczółka Start powoli ponownie odrabiał straty, a trafienie Elijah Wilsona oznaczało remis. Później trójka Tweety’ego Cartera dawała nawet minimalną przewagę. Rzuty z dystansu Wilsona zwiększyły ją aż do sześciu punktów! Sytuację WKS Śląska lekko poprawił Kolenda, ale pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 40:43.
Ivan Ramljak i Karem Kanter na początku trzeciej kwarty odzyskali prowadzenie dla zespołu trenera Andreja Urlepa. Przyjezdni ciągle jednak byli bardzo blisko - to zasługa dobrej gry Wilsona. Po jego rzutach wolnych ponownie mieli przewagę. Tę część meczu WKS Śląsk zakończył jednak świetną serią 9:0 i po akcji Martinsa Meiersa po 30 minutach było 63:56. Po kolejnych trafieniach Karolaka i Ramljaka w czwartej kwarcie różnica na korzyść wrocławian wzrosła do 13 punktów. Tego ofensywnego zrywu drużyna trenera Tane Spaseva nie była już w stanie powstrzymać. Ostatecznie wrocławianie zwyciężyli 84:76.
Najlepszym graczem gospodarzy był Kerem Kanter z 15 punktami, 10 zbiórkami i 4 asystami. 20 punktów dla gości rzucił Elijah Wilson.
Śląsk Wrocław – Polski Cukier Pszczółka Start Lublin 84:76 (23:17, 17:26, 23:13, 21:20)
Punkty dla Śląska: Kerem Kanter 15, Aleksander Dziewa 15, Łukasz Kolenda 14, Kodi Justice 11, Ivan Ramljak 11, Martins Meiers 8, Jakub Karolak 6, Kacper Gordon 2, Cyril Langevine 2, Kacper Marchewka 0, Jan Wójcik 0, Michał Gabiński 0;
Punkty dla Startu: Elijah Wilson 20, Jimmie Taylor 17, Cleveland Melvin 12, Mateusz Dziemba 10, Tweety Carter 7, Mateusz Kostrzewski 6, Karol Obarek 2, Damian Jeszke 2, Bartłomiej Pelczar 0, Roman Szymański 0.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.