Klinika Chirurgii i Urologii Dziecięcej USK dołączyła do ważnej listy europejskich placówek
Służby prasowe szpitala poinformowały w komunikacie, że ERNICA (European Reference Network for Rare Inherited and Congenital Anomalies) włączył Klinikę Chirurgii i Urologii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu do europejskiej sieci ośrodków referencyjnych ds. rzadkich wad dziedzicznych i wrodzonych.
Znakiem firmowym kliniki, kierowanej przez prof. Dariusza Patkowskiego, są zabiegi zespolenia zarośniętego przełyku techniką torakoskopową.
- Profesor Patkowski przeprowadził taką operację w Polsce jako pierwszy w 2004 r. Od tego czasu wykonał ponad 200 zabiegów tego typu, w większości we Wrocławiu, ale również za granicą. To imponująca liczba, zważywszy na to, że zarośnięcie przełyku jest dość rzadką wadą wrodzoną – zdarza się u jednego noworodka na ok. 3,5 tys. urodzeń – czytamy w komunikacie.
Operacje są najczęściej konieczne w okresie noworodkowym, ponieważ bez interwencji chirurga dziecko może umrzeć: zarośnięty przełyk uniemożliwia jedzenie w sposób naturalny, dziecko dusi się własną śliną, soki żołądkowe dostają się do drzewa oskrzelowego, wywołując zapalenie płuc.
- Najlepiej jest zespolić przełyk w pierwszych dobach życia, ale nie zawsze jest to możliwe. Ponadto w postaci długoodcinkowej tej wady, gdy odległość między obu końcami przełyku jest zbyt duża, jedna operacja nie wystarcza, bo nie można podczas jednego zabiegu dostatecznie zbliżyć do siebie obu części. Zawsze dążymy do zachowania własnego przełyku, gdy tylko jest to możliwe. Stosujemy różne techniki, które pozwalają na zbliżenie obu końców przełyku i ich bezpieczne zespolenie, ale czasem wymaga to kilku zabiegów – powiedział cytowany w komunikacie kierownik Kliniki Chirurgii i Urologii Dziecięcej USK prof. Dariusz Patkowski.
Wyjaśnił, że gdy nie ma możliwości zespolenia przełyku, wykonuje się początkowo gastrostomię odżywczą, a dopiero później rekonstrukcję przełyku. W zabiegach odtwórczych, jeżeli własny przełyk jest niedostępny, wykorzystuje się najczęściej żołądek lub fragment jelita. Jednak optymalnym postępowaniem dla małego pacjenta pozostaje połączenie obu odcinków własnego przełyku, wykonane bez otwierania klatki piersiowej, przez niewielkie otwory pozostawiające niemal niewidoczne blizny.
- Zastosowanie endoskopowych technik w zabiegach zespolenia przełyku przynosi znakomite rezultaty, a dodatkowo wiąże się z wielokrotnie mniejszym ryzykiem powikłań w porównaniu z operacjami z otwarciem klatki piersiowej. Z tego powodu coraz więcej ośrodków medycznych interesuje się tymi metodami. Dzielimy się swoim bogatym doświadczeniem, prezentując je podczas konferencji naukowych, organizujemy także liczne szkolenia dla chirurgów dziecięcych. Dzięki temu metoda się rozpowszechnia, na czym korzystają przede wszystkim dzieci, dotknięte tą ciężką i zagrażającą życiu wadą – powiedział prof. Patkowski.
Prof. Patkowski jest zapraszany do zabiegów przez ośrodki chirurgii dziecięcej na całym świecie. Operował już dzieci w Niemczech, Francji, Szwajcarii, Czechach, Ukrainie, Rosji, Włoszech, Kuwejcie, Egipcie. Ostatnio w ciągu kilkudniowego pobytu w Kazachstanie przeprowadził 8 zabiegów na przełyku. Były to trudne przypadki, ale tym bardziej operacje, poza ratowaniem dzieci, spełniły cel szkoleniowy. Jak zapewnia prof. Patkowski, chirurgia należy do tych dziedzin, w których najlepiej się uczyć od mistrzów: zamiast opowiadać, lepiej pokazać.
Włączenie kliniki do europejskiej sieci ośrodków referencyjnych ds. rzadkich wad dziedzicznych i wrodzonych to nie koniec aspiracji wrocławskiego ośrodka.
- Moim zawodowym marzeniem jest, by leczenie dzieci z wadami wrodzonymi przełyku koncentrowało się w 2-3 wyspecjalizowanych ośrodkach w Polsce. Obecnie jest ono zbyt rozproszone, a o powodzeniu decyduje doświadczenie i umiejętności zespołu ludzi. Ponadto spora część dzieci z zarośniętym przełykiem rodzi się z wieloma innymi wadami wymagającymi interwencji specjalistów różnych dziedzin. Tacy pacjenci powinni być więc leczeni w ośrodku wielospecjalistycznym, a nie wożeni od szpitala do szpitala na kolejne zabiegi. Przed laty te dzieci najczęściej umierały, dziś potrafimy większości z nich pomóc. Mogą nie tylko przeżyć, ale też cieszyć się zdrowiem w przyszłości, nie pozostając kalekami do końca życia. Trzeba tylko jak najlepiej wykorzystać zdobycze nowoczesnej medycyny i zapewnić do nich dostęp każdemu, kto tego potrzebuje – powiedział prof. Patkowski.
W listopadzie tego roku prof. Dariusz Patkowski otrzymał medal prof. Jana Kossakowskiego. Wyróżnienie przyznawane jest od 1994 r. przez kapitułę Polskiego Towarzystwa Chirurgów Dziecięcych specjalistom tej dziedziny za wybitne zasługi dla jej rozwoju. Prof. Jan Kossakowski uznawany jest za twórcę chirurgii dziecięcej w Polsce.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.