Wieczór zDolnego Śląska: Dziki zadomowiły się w naszych miastach. Co je przyciąga, jak sobie z nimi radzimy?

Bartosz Szarafin, WK | Utworzono: 2021-12-10 16:25 | Zmodyfikowano: 2021-12-10 16:26

fot. Pixabay (zdjęcie ilustracyjne)

Nawet 5 kilometrów - taki dystans potrafi pokonać pocisk wystrzelony z broni myśliwskiej. Etyczni myśliwi zawsze mają na uwadze bezpieczeństwo i naturalne kulochwyty. Trudno w to jednak uwierzyć, jeśli obejrzymy filmiki mieszkańców wałbrzyskiej dzielnicy Podzamcze, na których zarejestrowano irracjonalną interwencję myśliwego sprzed kilku dni.

Mężczyzna jest jednym z grupy myśliwych współpracujących z Gminą Wałbrzych w przypadku konieczności interwencji po wizycie dzików na terenach mieszkalnych. Decyzją prezydenta - dopuszcza się również odstrzały redukcyjne. Prawo Łowieckie nie dopuszcza, aby prowadzono je mniej niż 150m od zabudowań mieszkalnych, a co dopiero w samym środku zabudowań.

Realizacja takiego odstrzału w poniedziałek, 6 grudnia, około godziny 14.00 pomiędzy dwoma dziesięciopiętrowcami, wprawiła w osłupienie nie tylko okolicznych mieszkańców, ale i władze miasta oraz całe środowisko łowieckie.

Kto popełnił błąd? Czy odstrzał to jedyna skuteczna metoda, a może ostateczność? Kto o tym decyduje? Jak można wygonić "nieproszonych gości" w mniej drastyczny sposób? Czy myśliwy poniesie konsekwencje? - m.in na te pytania postaramy się odpowiedzieć w tej audycji.

Gośćmi Radia Wrocław są m.in Grzegorz Zając - kierownik Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Środowiska w UM Boguszowa Gorc, Jacek Hecht – radny Powiatu Kłodzkiego, rolnik i myśliwy, oraz Kazimierz Nowak – Komendant Straży Miejskiej w Wałbrzychu.

POSŁUCHAJ: