Do sześciu razy sztuka? Śląsk walczy o przełamanie w EuroCupie
Drużyna z Hamburga debiutuje w europejskich pucharach. Na razie podopieczni Pedro Callesa wygrali w tych rozgrywkach tylko jedno spotkanie z Lietkabelisem Panevezys. Znacznie lepiej drużyna radzi sobie na krajowym podwórku, gdzie z bilansem 6-3 zajmuje aktualnie czwarte miejsce w Bundeslidze.
Liderami zespołu są w tym sezonie Amerykanie Caleb Homesley i Jaylon Brown oraz Estończyk Maik Kotsar. Ten ostatni jednak dopiero niedawno wrócił do gry po ostatnich problemach z ramieniem. Bardzo ważną rolę w drużynie pełnią również najlepsi niemieccy koszykarze Robin Christen i Justus Hollatz. Drugi z wymienionych zawodników jest jedną z największych nadziei niemieckiej koszykówki. W poprzednim sezonie Hollatz został wybrany najlepszym młodym zawodnikiem Bundesligi. Poza tym 20-latek odgrywa też już coraz ważniejszą rolę w reprezentacji narodowej. Podczas ostatniego okienka Justus w obu spotkaniach niemieckiej kadry wychodził w pierwszej piątce, zdobywając w nich w sumie 17 punktów.
Śląsk, podobnie jak drużyna z Hamburga, bardzo efektownie wrócił do rywalizacji ligowej. Wrocławianie już przed przerwą reprezentacyjną złapali dobry rytm i zaczęli odwracać swój bardzo niekorzystny bilans z początku sezonu. Dzięki czterem zwycięstwom z rzędu nadrobili już znaczną część strat do rywali. W ostatnim występie w Orbicie WKS od początku do końca kontrolował spotkanie z PGE Spójnią Stargard, które ostatecznie wygrał 105:90. Tym samym Trójkolorowi mogą się aktualnie pochwalić serią pięciu kolejnych zwycięstw.
Korzystne wyniki są też oczywiście odzwierciedleniem znacznie lepszej gry w ostatnich kilku tygodniach. Od kiedy do klubu przyszedł Andrej Urlep diametralnie poprawiła się gra Śląska zarówno w obronie, jak i w ataku. O ile w defensywie na przestrzeni całego spotkania zdarzają się jeszcze pewne przestoje i niedociągnięcia, tak w ofensywie Śląsk w ostatnim czasie naprawdę imponuje. W końcu widać w drużynie odpowiednie zgranie i chęć do zespołowej gry, czego efektem było między innymi 30 asyst przeciwko GTK czy też rekordowe 36 asyst przeciwko Spójni. Świetną pracę kolegów wykańczają skutecznie Travis Trice na obwodzie lub też Aleksander Dziewa pod koszem. Ten drugi otrzymał tytuł MVP ostatniej kolejki ekstraklasy.
Wrocławianie liczą na przełamanie w europejskich pucharach. Na razie Śląsk jest ostatnią drużyną w EuroCupie, która nie wygrała jeszcze żadnego spotkania. Mecz z Hamburg Towers, który rozpocznie się w środę o godz. 18.45, będzie ostatnim pucharowym występem WKS-u w obiekcie przy ul. Wejherowskiej, zanim zmagania te przeniosą się do Hali Stulecia.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.