Ślęza zagra z Basketem
Patrząc wyłącznie na tabelę, powyższe stwierdzenie można by zakwestionować. W końcu Ślęza Wrocław to lider tabeli, a drużyna z Bydgoszczy zajmuje 6. miejsce w ligowej stawce. Jednak nic bardziej mylnego – kibice powinni szykować się na zacięte spotkanie, w którym wiele może się wydarzyć.
Koszykarki Basketu 25 od początku sezonu grają w kratkę. Na rozkładzie mają Energę Toruń czy CTL Zagłębie Sosnowiec, ale, podobnie jak Ślęza, przegrały także u siebie z Polonią Warszawa. Przełamaniem i sygnałem, że sprawy idą ku lepszemu może być spotkanie 7. kolejki gier. Zespół prowadzony przez Piotra Kulpekszę przegrywał na własnym parkiecie z PSI Eneą Gorzów Wlkp. już 16 punktami, ale ostatecznie zwyciężył 80:70. Niebagatelne znaczenie w tym fantastycznym comebacku miała czwarta kwarta. W niej przez siedem minut bydgoszczanki zdobyły 21 punktów bez odpowiedzi rywalek, doprowadzając do stanu 73:59.
Brązowe medalistki z ubiegłego sezonu powinny za to szybko zapomnieć o meczach w europejskich pucharach. Przygoda Basketu 25 w EuroCupie trwała osiem spotkań – eliminacje nie stanowiły większego problemu, ale już faza grupowa to sześć meczów i sześć porażek oraz bilans punktowy -138.
Dużym problemem zespołu znad Brdy jest kontuzja Laury Miskiniene, która zagrała tylko dwa ligowe mecze i od października ani razu nie wyszła na parkiet. Litwinka w swojej optymalnej formie to postrach całej ligi i absolutny dominator na tablicach. Wystarczy przytoczyć jej statystyki ze wspomnianych dwóch spotkań – 32 punkty, 32 zbiórki, 10 asyst. Miskiniene tworzyłaby znakomity duet z Jillian Alleyne, amerykańską podkoszową, która pod nieobecność swojej koleżanki z pomalowanego dwoi się i troi, aby rządzić pod obręczami.
I trzeba przyznać, że z tego zadania wywiązuje się bez zarzutu. Alleyne to niekwestionowana liderka Basketu 25. Notuje średnio 18.6 punktu oraz 14 zbiórek na mecz, do których dodaje co spotkanie blisko 1.5 przechwytu i bloku. To przekłada się na średni wskaźnik EVAL w wysokości 27.4, zdecydowanie najwyższy w lidze. Pojedynek mierzącej 190 cm Amerykanki z Patricią Bright będzie z pewnością jednym z najważniejszych w niedzielnym meczu.
Dużą uwagę trzeba też przywiązać do rywalizacji na obwodzie. Po dość przeciętnym początku przygody z zespołem z Bydgoszczy Michaela Houser odnalazła swój rytm gry i jest najgroźniejszą opcją dystansową w talii Piotra Kulpekszy. Amerykanka trafia ponad 2,5 trójki na mecz, co w połączeniu z niezłą skutecznością z półdystansu oraz linii rzutów osobistych daje jej średnio niemal 16 punktów. Nie jest ona jednak rozgrywającą w klasycznym tego słowa znaczeniu – nie można wskazać w Polskich Przetworach zawodniczki odpowiedzialnej głównie za organizację gry. Nie jest nią także Angelika Stankiewicz, która choć regularnie inicjuje poczynania ofensywne swojego zespołu, to notuje zaledwie 1.7 asysty na mecz. Oprócz tego Stankiewicz w swoim stylu systematycznie atakuje kosz i jest jedną z liderek Basketu 25 jeżeli chodzi o wymuszanie fauli.
Ostatnią seniorką w wyjściowej piątce bydgoszczanek jest reprezentantka Szwecji Nathalie Fontaine. Silna skrzydłowa ze Skandynawii dobrze czuje się w strefie podkoszowej, zarówno jeżeli chodzi o zdobywanie punktów, jak i o walkę na tablicach. Mówiąc o zawodniczkach rotacji najbliższego rywala Ślęzy nie sposób nie wspomnieć o Karinie Michałek i Karolinie Poboży. Była koszykarka Ślęzy od wielu lat bardzo solidnie wywiązuje się ze swoich obowiązków i z pewnością tak samo będzie w niedzielnym spotkaniu. Poboży z kolei gra nieco mniej niż w poprzednich latach, lecz nadal pozostaje wartościową koszykarką w kadrze Basketu 25.
W zespole Ślęzy zdążyły powrócić dobre nastroje, które zniknęły po porażce 83:89 z Polonią Warszawa. Wrocławianki w świetnych humorach wracały z Sosnowca po wygranej 77:73 nad CTL Zagłębiem Sosnowiec. Nie brakuje także dobrych wieści w kontekście wzmocnień zespołu, zarówno z wewnątrz, jak i z zewnątrz. Do treningów z drużyną powróciła Michaela Fekete. Słowaczka po okresie pracy indywidualnej przygotowywała się do niedzielnego spotkania w normalnym trybie i wszystko wskazuje na to, że przynajmniej w ograniczonym zakresie czasowym pojawi się na parkiecie. To samo można napisać o Magdalenie Szajtauer – nowa środkowa 1KS-u co prawda nie przepracuje całego cyklu treningowego, lecz nie powinno być to przeszkodą i w niedzielę choć na kilka minut wzmocni strefę podkoszową Ślęzy. Pod znakiem zapytania stoi występ kontuzjowanej przed meczem z Zagłębiem Dominique Wilson.
Początek meczu Ślęza Wrocław – Polskie Przetwory Basket 25 Bydgoszcz w niedzielę o godz. 17.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.