Ofensywny popis Śląska. Wrocławianie wygrywają ze Spójnią
Mecz lepiej rozpoczęli gracze Spójni, którzy po trafieniach swojego nowego zawodnika Admona Gildera prowadzili 6:2. Gospodarze odpowiedzieli na to serią 10:0 - świetnie spisywali się Aleksander Dziewa i Travis Trice. Po późniejszej trójce Kodiego Justice’a różnica wzrosła do 13 punktów. To nie był koniec, bo wrocławianie rewelacyjnie prezentowali się w ataku. Ostatecznie po 10 minutach było aż 37:23. W drugiej kwarcie dość szybko przewaga WKS-u wzrosła do 19 punktów, dzięki współpracy Dziewy z Keremem Kanterem. Tomasz Śnieg i Gilder starali się na to reagować, ale prowadzenie Śląska było zbyt duże. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 64:46 dla gospodarzy.
Początek trzeciej kwarty należał do zespołu trenera Marka Łukomskiego - szybkie akcje Gildera sprawiły, że przyjezdni zbliżyli się na 11 punktów. Zawodnicy Śląska ciągle grali przede wszystkim pod kosz, co pozwalało im na kontrolowanie wydarzeń na parkiecie - chociaż różnica nie była już tak duża. Po 30 minutach i trafieniach Martinsa Meiersa było 82:66. Kolejna część spotkania niewiele zmieniła, ponieważ drużyna trenera Andreja Urlepa nadal była zdecydowanie lepsza. Po trójce Trice’a prowadzenie wynosiło ponownie 18 punktów. “Setkę” przekroczył Kodi Justice, a WKS zwyciężył ostatecznie 105:90.
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Aleksander Dziewa: 26 punktów, 5 zbiórek, 4 asysty, 3 przechwyty i 3 bloki.
Śląsk Wrocław – PGE Spójnia Stargard 105:90 (37:23, 27:23, 18:20, 23:24)
Śląsk Wrocław: Aleksander Dziewa 26, Travis Trice 23, Kerem Kanter 15, Kodi Justice 14, Martins Meiers 10, Ivan Ramljak 9, Jakub Karolak 3, Michał Gabiński 3, Kacper Gordon 2, Kacper Marchewka 0, Szymon Tomczak 0;
PGE Spójnia Stargard: Admon Gilder 23, Eric Neal 18, Daniel Szymkiewicz 15, Justin Gray 13, Piotr Niedźwiedzki 6, Jake O’Brien 5, Dominik Grudziński 5, Szymon Szmit 3, Tomasz Śnieg 2, Oliwier Korolczuk 0.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.