Czwarte z rzędu domowe zwycięstwo Chrobrego
O pierwszej połowie niewiele można napisać. Co prawda strzały były po obu stronach, więcej w wykonaniu mających optyczną przewagę łodzian, ale niecelne. Po prostu spotkały się jedne z najlepszych w Fortuna 1 Lidze defensyw i jak przystało na taki pojedynek, po 45 minutach nie mieliśmy ani jednej bramki.
Drugą połowę aktywnie zaczął Chrobry. Najpierw akcję, w którą zamieszani byli Dominik Piła z Dennisem van der Heijdenem, kończył Paweł Tupaj, a po chwili z dystansu przymierzył Marcel Ziemann, ale oba te strzały były niecelne. ŁKS odpowiedział uderzeniami w światło bramki, przy których problemów nie miał jednak Rafał Leszczyński, jak wtedy, gdy pokonać go próbował Javier Moreno.
Przyszła 59 minuta. Do posłanej w szesnastkę futbolówki wyskoczyli Mikołaj Lebedyński z bramkarzem łodzian Markiem Koziołem. Pika wróciła przed pole karne, przechwycił ją Dominik Piła i korzystając z tego, że bramka nie jest strzeżona przez golkipera przyjezdnych, strzałem z dalszej odległości i ostrzejszego kąta umieścił ją w środku. Sam Lebedyński przypłacił to urazem, od razu opuścił boisko, ale jego udział przy golu doceniono, bo pożegnały go oklaski kibiców.
Bramka solidnie wyglądającemu w tej odsłonie Chrobremu dodała dużej pewności. Pomarańczowo-Czarni z dużym zaangażowaniem bronili dostępu do własnej bramki. Rywale nie byli w stanie sforsować głogowskiej defensywy. Próbowali zza pola karnego, ale w większości przypadków niecelnie. Natomiast gdy było groźniej w doliczonym czasie gry po rzucie rożnym, sprzed linii futbolówkę wybił Mavroudis Bougaidis. Każdy dawał coś od siebie. Głogowianie z bardzo dużym przekonaniem utrzymali prowadzenie i komplet punktów po raz czwarty z rzędu został przy Wita Stwosza.
W tym roku do rozegrania pozostał jeszcze jeden mecz. W niedzielę o godz. 15.00 Chrobry zmierzy się na swoim stadionie z Widzewem Łódź.
Zaległy mecz 12. kolejki: Chrobry Głogów – ŁKS Łódź 1:0 (0:0)
Gol: 1:0 Dominik Piła (59).
Żółta kartka – ŁKS Łódź: Mateusz Bąkowicz, Mieszko Lorenc.
Sędzia: Wojciech Krztoń (Olsztyn)
Chrobry: Rafał Leszczyński - Michał Ilków-Gołąb, Michał Michalec, Mavroudís Bougaḯdis, Marcel Ziemann - Paweł Tupaj (61' Mateusz Bochnak), Jaka Kolenc, Michał Rzuchowski, Mikołaj Lebedyński (62' Mateusz Machaj), Dominik Piła - Hubert Turski (46' Dennis van der Heijden).
ŁKS: Marek Kozioł - Mateusz Bąkowicz (46' Adrian Klimczak), Mieszko Lorenc, Oskar Koprowski, Bartosz Szeliga - Pirulo, Antonio Domínguez, Maksymilian Rozwandowicz (46' Jakub Tosik), Ricardinho (67, 9. Samu Corral), Javi Moreno - Maciej Radaszkiewicz (82' Stipe Jurić).
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.