Wieczór zDolnego Śląska: Zbliża się Barbórka
Z tej okazji Andrzej Andrzejewski wraz z zaproszonymi gośćmi przedstawił w "Wieczorze zDolnego Śląska" historię i codzienność podziemnej, dolnośląskiej metropolii. O kopalniach opowiadali: Paweł Piasecki, dyrektor Zakładów Górniczych "Lubin", najstarszej kopalni w części wydobywczej obecnego Zagłębia Miedziowego; Dariusz Jach, dyrektor ZG "Rudna"; Marek Świder, dyrektor ZG "Polkowice-Sieroszowice"; Sylwia Jurgiel, rzecznik KGHM „Polska Miedź”.
POSŁUCHAJ:
Część 1:
Część 2:
Część 3:
Część 4:
W kopalniach "Polskiej Miedzi" pracuje blisko 10 tysięcy osób. I każda z tych postaci codziennie staje przed trudnymi wyzwaniami. Już sam zjazd kilometr pod powierzchnię ziemi, dla osób nie związanych z górnictwem to duże przeżycie. A trzeba jeszcze w tym środowisku pracować po kilka godzin.
Z okazji Barbórki o swojej pracy opowiadał Tomasz Polański, sztygar oddziału G-29 w kopalni Rudna:
O swojej pracy opowiadał Waldemar Kulpiński, który w kopalni Rudna jest przodowym pola. To bardzo odpowiedzialna funkcja - przodownik pola jako pierwszy wchodzi do wyrobiska, by ocenić czy kolejni górnicy mogą w tym miejscu w miarę bezpiecznie pracować:
Co roku w dzień świętej Barbary o świcie na ulicach różnych miejscowości Zagłębia Miedziowego pojawiają się orkiestry dęte. Muzycy z kopalń i hut obwieszczają głośną muzyką, że czas nadszedł czas górniczej fety. W tym roku - ze względu na pandemię i obostrzenia sanitarne - karczmy piwne, czy choćby pochód Lisa Majora nie odbędą się. Odwołane też zostały koncerty orkiestr dętych. Nie oznacza to jednak, że zabraknie pobudki górniczej. Odbędzie się w sobotę punktualnie o ósmej. A jej twórcą jest Andrzej Karpała - ślusarz-mechanik z kopalni Polkowice-Sieroszowice:
fot: Globus GS
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.