Pod pamiątkową tablicą

Dobrze, że Pani Redaktor zwraca uwagę na pamiątkowe tablice, tak często mijane obojętnie. Ja zawsze napisy na takich tablicach czytam i zawsze staram się je wyszukiwać. Mało ich w Polsce mamy, bardzo niewiele upamiętniamy. Ileż takich memoratywnych płyt jest np. w Budapeszcie! Każda kamienica wydaje się tam jakoś nacechowana - jakąś historią, minioną obecnością w niej ludzi ważnych dla kultury, dla narodu. A Wrocław to chyba światowy rekordzista w odwracaniu się plecami do własnej historii. Przy Kużniczej stoi np. dawny Wjazdny Dom Pod Zotym Berłem, w którym KILKA LAT ŻYCIA spędził autor polskiego hymnu narodowego. Wybicki w tych właśnie murach spisał swoje pamiętniki. Ale w mieście z takimi władzami - kogo to obchodzi, więc kto to wie?

Dzięki wielkie! Nadzwyczaj ważny temat!

Pokolenie lat wojny i powojennego antysowieckiego powstania... Może najwspanialsze w całych polskich dziejach a w największej części poległe, wymordowane... Tę wystawę świetnie pamiętam, z suchymi liśćmi pod nogami... Tysiąckrotne dzięki strażnikom tej pamięci!