Odszedł Paweł Jarodzki
Polska kultura poniosła dużą stratę. Nie żyje wrocławski malarz Paweł Jarodzki. Miał 63 lata. Odszedł nagle. Z nieoficjalnych informacji wynika, że na skutek problemów z sercem.
Był profesorem malarstwa na ASP, założycielem i liderem grupy "Luxus", przyjacielem i mentorem wielu młodych twórców. O jego śmieci powiadomili wczoraj późnym wieczorem jego przyjaciele.
Paweł Jarodzki urodził się 1 maja 1958 roku we Wrocławiu.
W latach 1979-84 studiował na Wydziale Malarstwa, Rzeźby i Grafiki w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych we Wrocławiu; dyplom uzyskał w 1984 roku w pracowni malarstwa doc. Konrada Jarodzkiego i doc. Leszka Kaćmy.
Na początku lat 80. Paweł Jarodzki wraz z przyjaciółmi z tej samej pracowni zaczęli wydawać fanzinową gazetkę - magazyn. Nazwali ją "Luxus", żeby odciąć się od szarości i siermiężności stanu wojennego. Potem fanzin przekształcił się w grupę artystyczną. Luxus na owe czasy był awangardą w skali całej Polski. Organizowali happeningi, performansy, wernisaże. W szarej codzienności PRL-u protestowali przeciwko absurdom zastanej rzeczywistości. Robili prace ze "śmieci", opakowań po luksusowych towarach sprzedawanych w Pewexach. Jedno z haseł grupy brzmiało "Nie abstrakcja lecz atrakcja".
W 1997 roku we wrocławskiej Galerii Entropia Jarodzki pokazał wystawę "Dlaczego nie mogłem zostać dobrym malarzem?" Zgromadzone na niej zostały prace artysty z różnych okresów twórczości. Prace z czasów szkolnych przemieszał z obrazami z lat 80., takimi jak szablony ze stanu wojennego, warholowskimi reminiscencjami w postaci motywu puszki coca-coli, wizerunkami gwiazd rocka. do tego mogliśmy oglądać wtedy najnowsze obrazy przedstawiające kiczowate róże i przedmioty codziennego użytku.
Jarodzki od 2004 roku pracuje jako kurator we wrocławskiej Galerii BWA. Znakiem rozpoznawczym artysty nadal są akryle malowane najczęściej na blasze cynkowej. Tworzy także komiksy. Jego największa prezentacja prac miała miejsce w 2009 roku w warszawskiej Zachęcie. Był autorem głośnego hasła "Tylko sztuka Cię nie oszuka". W 2014 roku nakładem wydawnictwa Korporacja Ha!art ukazała się jego książka pt. Kompletna historia wszechświata ze szczególnym uwzględnieniem Polski.
Miał żonę i trzy córki.
Do końca komentował rzeczywistość, udzielał się we wrocławskiej radzie kultury, był częstym gościem Radia Wrocław.
Jeszcze w poniedziałek był aktywny w mediach społecznościowych. Na jego profilu pojawiają się pierwsze pożegnania i kondolencje. - Jeszcze o 17:33 migałeś na messengerze....odpoczywaj w spokoju, napisał Tomasz Sikora z zespołu Karbido.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.