Kilkaset osób dziennie wykonuje testy na COVID-19. Czy da się to zrobić bez kolejki?
Chociaż wymazy są pobierane codziennie od godziny 8:00 do 17:00, to nie można rozładować kolejki, bo przyjeżdżają tam pacjenci z całego miasta. Rzeczniczka dolnośląskiego oddziału NFZ Anna Szewczuk - Łebska przyznaje, że sytuacja jest monitorowana.
Wystarczy wypełnić ankietę i system wyśle zlecenie na test z konkretną datą i godziną oraz placówką do której należy się zgłosić. Wrocławianie, którzy w niedzielę skorzystali z takiej możliwości, byli zaskoczeni, że nie musieli czekać w kolejce.
Tymczasem dziś od rana przed kliniką przy ulicy Borowskiej we Wrocławiu stoi kilkaset osób. System online w dni powszednie nie odciąża kolejek tak jak w weekend.
Kliniczny punkt przy Borowskiej jest czynny do godziny 17:00, mniejsze kolejki są po południami oraz w weekendy. W niektórych punktach wymazy są pobierane tylko do godziny 12:00 i tam też trzeba czekać w długich kolejkach. Lepiej sytuacja wygląda poza Wrocławiem, na bez kolejki można się przetestować w Kobierzycach. Dodatkowo do pacjentów, którzy nie mogą samodzielnie udać się do punktu wymazowego dojeżdża karetka. W regionie przygotowano trzy takie ambulanse. W świdnickim Latawcu testuje się od 30 do 50 osób dziennie. W Dzierżoniowie do punktu wymazowego zgłasza się zaledwie po kilka osób. Natomiast we Wrocławiu trudno nadążyć z pobieraniem wymazów - przyznaje Magda Orłowska z kliniki.
Na Dolnym Śląsku działają obecnie 34 punkty wymazowe, kolejny ma być otwarty w tym tygodniu.
Posłuchaj całego programu:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.