W Bielawie powstał sklep socjalny
- Sklep poprawie komfort życia mieszkańcom w potrzebie - mówi Andrzej Hordyj burmistrz Bielawy:
Obecnie liczbę takich sklepów w Polsce można wskazać na palcach jednej ręki. Najważniejsze jest spotkanie się ze zrozumieniem producentów i hurtowni.
- Sklep zakupuje produkty po kosztach i sprzedaje praktycznie bez marży. To ekologiczne i humanitarne - mówi Jarosław Pilecki ze Spółdzielni Socjalnej ARTE w Bielawie:
Dzięki zaangażowaniu twórców sklepu można tam kupić szeroki asortyment spożywczy, czy ubrania i chemię domową.
Chleb potrafi kosztować złotówkę, kilogram owoców - 3zł, a książka 4zł. Żeby móc robić w nim zakupy w tych cenach, trzeba mieć skierowanie z Ośrodka Pomocy Społecznej, ale Spółdzielnia ARTE znana ze swojego podejścia do potrzebujących zadeklarowała, że nikogo nie pozostawi w potrzebie.
Korzystać będą mogły osoby biedne, niepełnosprawne, starsze, czy rodziny wielodzietne.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.