Kierowca uciekał autem przed policją, bo myślał, że jest poszukiwany
Młodsza aspirant Aleksandra Pieprzycka z dolnośląskiej policji poinformowała we wtorek, że w Głogowie na Dolnym Śląsku kierowca toyoty uciekał autem przed patrolem policji i wielokrotnie złamał przepisy ruchu drogowego.
"Dopiero, gdy wjechał w zieleń na terenie posesji, został przez policjantów obezwładniony i zatrzymany. Kierowca był pod wpływem narkotyków i nie miał uprawnień do kierowania, a swoją ucieczkę tłumaczył przekonaniem, że jest osobą poszukiwaną. Grozi mu teraz kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności" - powiedziała policjantka.
Funkcjonariusze sprawdzili dokładnie jego dane w systemach policyjnych i nie potwierdzili uzyskanej od kierującego informacji. Człowiek ten nie figurował jako osoba poszukiwana.
"Niezatrzymanie się do kontroli drogowej jest przestępstwem zagrożonym karą do 5 lat pozbawienia wolności. 37-latek będzie odpowiadał również za kierowanie pojazdem pod wpływem narkotyków. Odrębną karą będą grzywny za wielokrotne łamanie przepisów ruchu drogowego oraz prowadzenie pojazdu bez uprawnień" - powiedziała policjantka.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.