Rafał Ślusarz o Turowie: Czekamy na wynik rozmów z dużą nadzieją

Dariusz Wieczorkowski, GN | Utworzono: 2021-11-05 09:28 | Zmodyfikowano: 2021-11-05 09:40
Rafał Ślusarz o Turowie: Czekamy na wynik rozmów z dużą nadzieją - fot. Senat
fot. Senat

Panie senatorze, czy pani minister Moskwa wróci po rozmowach z Czechami z tarczą czy na tarczy?

Sytuacja trwa tak długo, napięcia są tak duże i potrzeba odbudowy wzajemnych relacji i naszych opinii o sądownictwie Unii Europejskiej, są tak w tej chwili napięte, że rzeczywiście czekamy na wynik tych rozmów z dużą nadzieją. Są powody do optymizmu związane głównie z tą zmianą po stronie czeskiej. Mamy wprawdzie bardzo wątły przekaz na temat tego jak te rozmowy są przygotowane, ale przecież to jest warunek rozmów, zwłaszcza na szczeblu międzynarodowym i zwłaszcza w sprawie tak wrażliwej, żeby tutaj za wiele informacji przed podpisaniem nie wypływało do opinii publicznej. Ja jestem pełen nadziei, że to jest kluczowy moment i zaczniemy naprawdę iść w dobrym kierunku.

Czy uda się już dziś osiągnąć porozumienie? 

Przy tego typu sytuacjach, pamiętamy, że deklaracje już padały, nie do końca się potwierdzały. Trzeba w związku z tych zachować rezerwę w wypowiedziach. Nawet w tej chwili jak rozmawiamy, panie redaktorze, no nie mogą padać jakieś kwestie, które mogłyby tym rozmowom zaszkodzić. Ale dała nam pani minister taką nadzieję, że to może wydarzyć się dzisiaj i ja taką nadzieję mam.

Co zrobił Turów przez minione lata, jakie inwestycje poniósł i wdrożył, żeby dojść do porozumienia z Czechami?

Tak, oczywiście. To jest mój okręg wyborczy, największy zakład produkcyjny w moim okręgu w tych czterech powiatach graniczących z Czechami i z Niemcami. Patrzę na te działania z bliska i chronologicznie. Myślę, że taką rzeczą, którą warto powiedzieć to jest inwestycja w ten nowy blok energetyczny, prawie 500 megawatów. To jest najnowocześniejszy blok wśród tych wszystkich kopalni węgla brunatnego, które obsługują elektrownie, powiedzmy z najlepszymi parametrami, obniżonymi wielokrotnie emisjami pyłów i dwutlenku siarki. To pierwszy taki asumpt do tego, żeby patrzyć na to przedsiębiorstwo jako przyjazne środowisku, które nie powinno budzić wątpliwości. Jako przyjazne środowisku. I Czesi, i Niemczy, chociaż te 7 kopalni niemieckich, to w 6 właścicielami są też Czesi, one mają gorsze parametry środowiskowe niż nasz Turów. On się znalazł akurat w tym konflikcie jako ten obiekt, który powinien być powstrzymany. Trudno to zrozumieć.

A o co właściwie Czechom chodzi? Potrafi pan powiedzieć? Czy pan widział wniosek Czechów do TSUE ws. Turowa?

W tym wniosku Czesi podnoszą kwestię, że przedłużenie koncesji do 2026 roku nie miało oceny środowiskowej, co jest nieprawdą. Wysłuchaliśmy o tym relacji właśnie na ostatnim Senacie po wniosku koalicji rządzącej taki punkt się pojawił. Dodatkowo wstawiono kwestię tego podkradania wody przez kopalnię, ale to tak jak wywoził minister Dziadzio, jest to tzw. woda trzeciorzędowa, gdy tymczasem Czechom brakuje wody czwartorzędowej, czyli z tych bardziej powierzchownych warstw. Tutaj kopalnia nie koliduje. Oni złożyli w tym wnioski żądanie, żeby kary płacone przez Polskę w związku z nie zatrzymaniem Kopalni Turów wynosiły 5 milionów euro dziennie. Łaskawie pani Rosario Silva de Lapuerta obniżyła 10-krotnie tę stawkę do pół miliona euro. W związku z tym, że te kontrowersje dotyczące wody nie są do końca przez polską stronę przyjmowane, bo Czesi nie chcą udostępnić danych, czy np. to ich żwirownia, znajdująca się po ich stronie nie podkrada tej wody. Polska strona tutaj nie podzielała tych wątpliwości, zresztą Trybunał Sprawiedliwości również miał wątpliwości, czy ta woda rzeczywiście po stronie czeskiej ze względu na kopalnię. Ten konglomerat informacji nie pozwala mi w sposób jasny znaleźć merytorycznych uzasadnień do wniosku czeskiej. W związku z tym idziemy w kierunku takich podejrzeń, że są tam elementy polityczne.

Posłuchaj całej rozmowy:


Komentarze (12)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~TAURUS2021-11-10 11:47:43 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Kto to, coś takiego wybiera.
~Tomek2021-11-06 11:25:18 z adresu IP: (91.90.xxx.xxx)
Pan senator ślusarz jak pisali ludzie do niego w sprawie odpadów w Rębiszowie udawał że tematu nie ma najpierw PO wydało zgodę na odpady z Niemiec później PiS z Bezpartyjnym zgodził się na kolejne transporty. Gratuluję logiki
~janek2021-11-06 09:57:26 z adresu IP: (91.90.xxx.xxx)
To ten co był przez wiele lat radnym we lwówku później posłem obecnie sentatorem obiecał ludziom chodnik w Mirsku na ul. Ofiar Oświęcimskich do dziś tego chodnika nie ma. Polityk prawdę mówi tylko raz przed wyborami jak mówi - Proszę o twój głos. Całe te PO/PiS/PSL/Lewica nadaje się na śmietnik polityki czas przewietrzyć korytarze w Sejmie, Samorządach, Powiatach i Gminach głosujcie na młodych ludzi, którzy a nie na puste obietnice.
~JEDEN DRUGIEGO2021-11-06 02:24:50 z adresu IP: (37.249.xxx.xxx)
WART , pora się obudzić ....
~Boss2021-11-05 22:13:03 z adresu IP: (178.43.xxx.xxx)
Ciekawa rozmowa z panem senatorem. Po wyborach w Czechach jest nadzieja na zakończenie sporu. Trzymam kciuki!
~karzeł żoliborski2021-11-05 12:46:47 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Pan Wieczorkowski wyjątkowo łagodnie i uprzejmie potraktował posła pis, który na zadane pytania kręcił się w kółko jak … w przeręblu i w końcu po dłuższej wypowiedzi nie odpowiadał na zadane pytanie (metoda na Morawieckiego). Poseł pis nie miał kompletnie nic do powiedzenia, zwykły laik skleiły lepszą wypowiedź. Jaki dziennikarz, taki rozmówca. To nie jest dziennikarstwo, to zwykła propaganda. Wrota TVP stoją otworem.
~Marcel2021-11-05 11:53:44 z adresu IP: (89.176.xxx.xxx)
Naprawde chodzi o utrate wody, nie wiem dlaczego to ciagle polski rzad ignoruje i dlaczego nie chca rozwiazac tego problemu z utrata wody Jest to gra polskiego rzadu na glupich i gluchych. Polski rzad zarabia duze pieniadze na kopalni, ale nie chcą zrekompensować szkód, ktore ta sama kopalnia powoduje!!! Wstyd! Trzeba zachowywać się odpowiedzialnie!!!
~Gosc2021-11-05 15:57:20 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Niby gdzie? Kłamiesz ponieważ kopalnie na pograniczu czesko-niemieckim są oddalone od granicy tych państw o conajmniej 30 km, zatem oddziaływanie leju depresyjnego nie dotyczy sąsiada tak jak lej od Bełchatowa oddziaływuje w części łódzkiego. Ponadto gdyby Niemiec teoretycznie wykopał przy poldkiej granicy dziurę to jest jeszcze rzeka graniczna, która stabilizuje poziom wód.
~taaa2021-11-05 12:42:43 z adresu IP: (88.199.xxx.xxx)
To jest sprawa polityczna musisz to zrozumieć. Na granicy niemieckiej jest to samo od wielu lat a słyszałeś o karach dla Niemiec? A może oburzenie niemców na podkradanie wody ofiarom II wojny światowej? Nieeee. Lepiej nienawidzić siebie i pluć w lustro. Wstyd gościu!
~dolary2021-11-05 11:01:06 z adresu IP: (80.55.xxx.xxx)
a może w tym wszystkim chodzi żeby sprzedać jakiejś zagranicznej korporacji kopalnie - takie sobie gdybanie
~Gość2021-11-05 10:56:32 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Trzeba było wcześniej nie pogrywać sobie i normslnie traktować, to by problemów nie było. Po takim czymś nikt normalny bez kasy zaksięgowanej na swoim koncie nie odpuści.
~\\\\\2021-11-05 10:30:10 z adresu IP: (77.255.xxx.xxx)
jak każdy pi$ogłąb ten ludek jest głuchy i nie słyszy zadawanych pytań tylko klepie co wodzu nakazał .