Załoga Domu Pomocy Społecznej w Miłkowie broni zwolnionej dyrektorki
Zaledwie półtora miesiąca po objęciu stanowiska Kinga Senkowska została przez zarząd powiatu zwolniona z funkcji. Załoga grozi protestami i opowiada się za dyrektorką. - Zwolnili naszą szefową po tym, jak wreszcie zaczęło się w naszej instytucji dobrze dziać, zwolnili ją bez słowa, bez kontroli, bez dania racji - mówi jeden z protestujących, proszący o zachowanie anonimowości:
Wicestarosta karkonoski Jarosław Kotliński tłumaczy, że zarząd powiatu podjął decyzję o natychmiastowym zwolnieniu dyrektorki, bo nie realizowała ustalonych przez powiat zasad opieki nad pensjonariuszami:
Starostwo nie ujawnia szczegółów, ale chodzi o sposób wykonywania opieki nad niepełnosprawnymi. Powiat zarządził, że ma się odbywać rotacyjnie bez przypisywania opiekunów konkretnym pacjentom. Pracownicy chcieli zaś mieć stałe grupy podopiecznych i pisali w tej sprawie petycję do władz powiatu. Dyrektorka miała ich popierać. Jednak Kinga Senkowska odpowiada, że przecież żadnych zmian nawet nie zaczęła wprowadzać:
Zwolniona dyrektorka złożyła pozew w sądzie pracy, ma jednak nadzieję na polubowne zakończenie sprawy. Załoga domaga się jej powrotu do pracy. Protestujący podejrzewają, że powiat może chcieć zlikwidować ich placówkę i sprzedać obiekty na działalność hotelarską. Powiat jednak temu zaprzecza.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.