Radosław Fogiel: Mirosław Jasiński będzie nowym ambasadorem w Pradze

Dariusz Wieczorkowski, GN | Utworzono: 2021-10-27 08:27 | Zmodyfikowano: 2021-10-27 08:58
Radosław Fogiel: Mirosław Jasiński będzie nowym ambasadorem w Pradze - fot. Twitter Radosław Fogiel
fot. Twitter Radosław Fogiel

O co właściwie chodzi w ustawie o obronie ojczyzny? Jak to najłatwiej wytłumaczyć.

Myślę, że najkrócej i najbardziej jasno można ją w 3 zdaniach scharakteryzować. Po pierwsze jest to unowocześnienie, uporządkowanie przepisów. Obowiązująca ustawa pochodzi jeszcze z lat 60-tych. Trzeba przyznać, że wiele się zmieniło w Polsce od tego czasu i w armiach, jeżeli chodzi o ich sposób działania, w świecie pojawiały się nowe zagrożenia, więc to pierwsza sprawa. Druga sprawa to szeroko pojęte wzmocnienie polskiej armii powodowane, nie tylko taką obiektywną potrzebą, ale również dzisiejszą sytuacją. Wiemy, że świat w którym żyjemy jest daleki od prognozowanego przez Fukuyamę Końca historii. W związku z tym ta ustawa umożliwia zarówno wzmocnienie osobowe wojska polskiego, zachęty dla potencjalnym żołnierzy. Oczywiście warto podkreślić, że nie przywraca obowiązkowego poboru, żeby nikt nie miał obaw. Wprowadza też możliwości finansowania rozwoju, modernizacji armii, no i oczywiście określa też tę modernizację techniczną. I ostatnia sprawa, to są kwestie związane z zarządzaniem kryzysowym w sytuacjach zagrożenia, czy to klęskami żywiołowymi, chociażby pandemią. Ta ustawa ma umożliwić dużo czytelniejszy łańcuch dowodzenia i udrożnić te kanały komunikacji i kanały działania, które w takich działaniach są niezbędne.

Na czym ten ostatni punkt ma w praktyce polega? Czy chodzi o to, żeby samorządy trochę efektywniej współpracowały z rządem? Ma być tak, że jak rząd coś postanowi to samorządy będą musiały się dostosować?

To oczywiście będą już szczegółowe zapisy na etapie prac sejmowych. Ale co do zasady chodzi o to, żeby ujednolicić struktury, ujednolicić procedury. Często teraz, podczas walki z pandemią, okazywało się, że dotychczasowe przepisy są tylko na papierze, nawet w sąsiednich jednostkach samorządowych są zupełnie niekompatybilne sposoby działań czy procedury. Czasami zdarza się, że niestety różnorodność, czy pluralizm, które są wartością dla demokracji, czymś bardzo cennym, ale w tego typu sytuacjach sprawiają, że niektórzy kierują się odmiennymi celami czy motywami. Na to nie można w sytuacji zagrożenia pozwolić. Tak, jeżeli idzie o życie ludzie, o bezpieczeństwo państwa, to wszyscy muszą reagować jak jeden organizm. Musi być szybka reakcja i pozbawiona, powiem kolokwialnie, chodzenia na boki.

Czyli bez polityki?

Bez polityki i również w tej ustawie nie ma żadnej polityki. Wszystkie uprawnienia, która ona przewiduje dla władz centralnych, są uprawnieniami wyłącznie tymczasowymi, nakierowanymi wyłącznie na efektywność i skuteczność działania. Mam nadzieję, że nikt się tej polityki dopatrywać nie będzie na etapie prac sejmowych. Chociaż oczywiście, jak się domyślam, będzie wokół tego duże bicie piany.

(...)

Panie pośle, jak nam idzie budowa muru na granicy polsko-białoruskiej? Kiedy będzie gotowy?

W tym momencie trwa procedura przyjmowania samej ustawy, która ma umożliwić jego budowę. Liczę, że kiedy zakończą się prace, pan prezydent zapowiedział, że podpisze tę ustawę i liczę, że będzie to w przeciągu najbliższych tygodni. Wtedy prace już ruszą pełną parą. Mam nadzieję, że w przeciągu kilku tygodni, myślę, że miesięcy, bo to tak realnie...

Za pół roku mur będzie gotowy?

Tego bym oczekiwał. Tego bym oczekiwał i mam nadzieję, że wszystkie terminy zostaną dotrzymane.

Jak ten mur właściwie będzie wyglądać? Jest jakiś plan, jakaś wizualizacja?

Nie znam jeszcze szczegółowych, inżynieryjnych założeń. To ma być zapora stała, solidna, do tego wyposażona w elektronikę i perymetrię, czyli wszelkie czujniki, które umożliwiają zdalne i cyfrowe śledzenie sytuacji oraz taki sprzęt, który zapewnia wiedzę o tym co się dzieje również wokół, przed i nad zaporą.

A ile kilometrów naszej granicy mur zabezpieczy, jak długi będzie?

W tym momencie mówimy o tym odcinku granicy z Białorusią.

Czyli cały odcinek polsko-białoruski będzie zabezpieczony?

Oczywiście będzie to etapowane. Ale docelowo takie jest założenie.

I będziemy bezpieczni?

Nikt nie powie i to było bardzo mocno podczas prac na tą ustawą podkreślane, nikt przecież nie powie, że sam mur kogokolwiek zabezpieczy. To jest jeden ze środków, które mają ułatwić opanowanie sytuacji. Oczywiście kluczowa jest obecność straży granicznej na granicy, jeśli chodzi o samo fizyczne zabezpieczenie granicy, ale również inne działania, już w innych sferach, tutaj też jesteśmy skuteczni. Przedstawiamy sytuację naszym partnerów, nie tylko europejskim, również w szerszej skali. Budujemy presję na reżim Łukaszenki, budujemy presję na te kraje skąd pochodzą ci przyjeżdżający do Mińska na wizach turystycznych. Sukces, jeśli chodzi o odcięcie, ukrócenie komunikacji przemytników ludzi. Udało się doprowadzić we współpracy z Amerykanami i Facebookiem do zamknięcia grup, które propagowały ten kanał przerzutowy, które przedstawiały informacje i możliwości dla potencjalnych migrantów. To są wszystko działania, które muszą się uzupełniać.

A Unia Europejska da pieniądze na mur? Dołoży się do budowy?

Na mur zabezpieczyliśmy środki we własnym budżecie. Oczywiście jest to sprawa zewnętrznej granicy Unii Europejskiej, ale jest to przede wszystkim sprawa Polski, to jest nasza odpowiedzialność. Chociaż oczywiście jeżeli będzie możliwość częściowej refundacji, to będziemy z niej korzystać.

A będzie taka możliwość?

Trudno mi dziś powiedzieć. Dlatego liczymy się z wydatkami z polskiego budżetu, bo tutaj polskie bezpieczeństwo i szczelność polskiej granicy jest najważniejsza.

I jeszcze jeden wątek. Wczoraj Komisja Europejska zwróciła się do Polski o pilne dostarczenie dowodu zaprzestania wydobycia węgla w kopalni Turów. I co teraz?

Myślę, że teraz to co dotychczas. Nasze stanowisko się nie zmienia.

Czyli pełen spokój?

Oczywiście. Nasze stanowisko się nie zmienia. Bezpieczeństwo energetyczne Polaków jest najważniejsze, jest jedną z zasad Unii Europejskiej. Trybunał Sprawiedliwości, nawet w pełnym składzie, bo tutaj mieliśmy do czynienia z jednoosobową decyzją jednej sędzi, nie może podejmować decyzji, które zagrażają bezpieczeństwu krajów członkowskich.

Komisja Europejska mówi, że zacznie wystawiać wezwania do zapłaty kar. To będziemy płacić kary czy nie? Będziemy przyjmować te wezwanie, czy one będą gdzieś chowane i życie dalej będzie się toczyć?

To będą już szczegółowe decyzje rządu. Ale co do zasady życie będzie toczyło się tak jak toczy się do tej pory. My nie zgodzimy się na to, żeby zamknąć kopalnię, w zasadzie nieodwołalnie, co spowoduje zamknięcie, w zasadzie nieodwołalnie elektrowni, a to spowoduje pozbawienie wielu milionów mieszkańców tego regionu prądu i to jeszcze mielibyśmy zrobić jeszcze przed rozstrzygnięciem sporu jako tymczasowy, środek zabezpieczający. De facto nie byłoby sensu prowadzić postępowania przed TSUE, bo cała ta kwestia by zniknęła. To jest przecież kompletny absurd.

To jakiego rozstrzygnięcia się pan spodziewa? Jak będziemy rozmawiać np. za kwartał to sprawa Turowa będzie rozwiązana, czy nie?

Jeśli chodzi o rozstrzygnięcie, to niestety ostatnio duża część rozstrzygnięć TSUE raczej charakteryzuje się elementem politycznym. Trudno mi tu zgadywać. Ale oczywiście te rozmowy, które zostały chwilowo wstrzymane, po ukonstytuowaniu się nowego rządu w Czechach również mamy nadzieję, że one zostaną wznowione i że ta sprawa zostanie rozwiązana polubownie, na tym bardzo nam zależy.

Czyli nadzieja jest naszą nadzieją?

Nadzieja, ale również wymiana opinii z rozmaitymi partnerami, rozmowy, które prowadzimy dają jakieś podstawy do tej nadziei.

Czy niebawem będzie nowy ambasador w Czechach?

Niebawem tak. Jesteśmy już po akceptacji kandydata przez Komisję Spraw Zagranicznych, więc myślę, że to już bliżej niż dalej, żeby nowy ambasador objął placówkę w Pradze.

A zdradzi pan nazwisko nowego ambasadora?

W tym momencie jeszcze poczekajmy, żeby cała ta procedura się zakończyła. Ale to jest bardzo dobrze znająca Czechy, bardzo dobrze znana w Czechach.

Czyli Mirosław Jasiński?

Skoro już pan to powiedział to tak.

Posłuchaj całej rozmowy: 


Komentarze (6)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Fred2021-10-27 15:08:51 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Będzie, jak Czesi się na tego kandydata zgodzą - dzieci uczą się dyplomacji jak widać, bo dużym nietaktem jest ogłaszanie czegoś co nie jest klepnięte oficjalnie przez drugą stronę.
~przedsiębiorca 2021-10-27 14:55:33 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Następnie na pytanie, czy ten wzrost cen zauważyli także politycy, Stachowiak-Różecka odparła, że "oczywiście". – Myślę, że w pierwszej kolejności polityka, posła dotyka akurat cena benzyny, bo przecież my do tej Warszawy musimy się z różnych stron Polski dostać. Ten kilometr jest coraz droższy – dodała. Jak wiadomo przedstawiciele innych profesji nie muszą się przemieszczać.
~Wnikliwy obserwator2021-10-27 14:19:41 z adresu IP: (81.190.xxx.xxx)
"Wzmocnienie polskiej armii" - Błaszczak ostatnio obiecał 600 zł podwyżki każdemu żołnierzowi WP. Coś mi to przypomina. Mianowicie: w PRL w czasie kryzysów (strajki itd.) wojsko i milicja też dostawały podwyżki. Reżim dbał o mundurówkę, bo wiedział, że na niej opiera się jego władza. Wtedy nazywało się to "demokracją ludową". Teraz mamy "demokrację pisową". Dostrzegam wyraźne analogie historyczne...
~Andrzej 64 2021-10-27 15:43:01 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
???? nic nie pisze mam zakaz
~bolszewik żoliborski2021-10-27 12:04:48 z adresu IP: (93.177.xxx.xxx)
Statystyki GUS pokazują, że liczba osób żyjących w Polsce w ubóstwie wzrosła gwałtownie od 2019 do 2020 r. Nastąpił wzrost ogólnego skrajnego ubóstwa polskich rodzin z 4,2 proc. na 5,2 proc. (o 1 punkt procentowy), skrajnego ubóstwa wśród dzieci z 4,5 proc na 5,9 proc. (o 1,4 punkt procentowy) oraz skrajnego ubóstwa wśród seniorów, czyli osób powyżej 65. roku życia, z 3,8 proc. na 4,4 proc. (o 0,6 punkt procentowy). GUS poinformował, że wskaźnik zasięgu ubóstwa to odsetek osób w gospodarstwach domowych, w których poziom wydatków (obejmujących również wartość artykułów otrzymanych bezpłatnie oraz wartość spożycia naturalnego, powiększonych o fundusz remontowy) był niższy od przyjętej granicy ubóstwa. Podstawę wyznaczania granicy ubóstwa skrajnego stanowi minimum egzystencji szacowane przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych (IPiSS). Kategoria minimum egzystencji wyznacza bardzo niski poziom zaspokojenia potrzeb. Konsumpcja poniżej tego poziomu utrudnia przeżycie i stanowi zagrożenie dla psychofizycznego rozwoju człowieka. Obliczeń dokonano na podstawie wyników badania budżetów gospodarstw domowych. (PAP)
~Andrzej 64 2021-10-27 15:49:45 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
????Komuna wróciła mam zakaz pisać