Ciężko ranił matkę i zabił jej konkubenta, ale sąd uznał, że to on jest ofiarą. Powstanie o nim serial
Równo cztery lata temu w Bolesławcu - wówczas osiemnastoletni - Dominik po tym jak kolejny raz został okradziony przez matkę i jej konkubenta, sięgnął po nóż. Matkę ciężko ranił, a jej przyjaciela zabił. Jednak już kilkanaście dni później tysiące mieszkańców miasta i regionu w specjalnej petycji poprosiło o zwolnienie chłopaka z aresztu. Bo choć Dominik zadawał ciosy, to on był ofiarą. - Dowodzą tego raporty środowiskowe gromadzone latami przez pracowników ośrodka pomocy społecznej, wyjaśnia Małgorzata Gruszecka, obrońca.
- Czytaliśmy o nieprawdopodobnym alkoholizmie w tym domu. O tym, że Dominik żyje w pokoju z matką, jej konkubentem, bratem swoim dużo młodszym. Nie ma słów "kocham cię moje dziecko", ale jest walka o to, czy dostałem dzisiaj cokolwiek do jedzenia, gdzie jest przemoc:
Śledczy szybko ustalili, że osiemnastoletni wówczas Dominik od dawna jako jedyny troszczył się o swoją rodzinę: pracował na składzie złomu, opiekował się znacznie młodszym bratem, gotował, prał. A jednocześnie codziennie był poniżany i często bity. Zabił, gdy został okradziony przez swoich oprawców.
- Tę historię wkrótce zobaczymy na ekranach, ujawnia obrońca Dominika, Wojciech Marek Kasprzyk. -Na razie jest jeszcze na etapie scenariusza. Myślę, że niebawem będziemy znali końcowy projekt. Zaznajomimy się z nim. Ewentualnie naniesiemy jakieś poprawki. Planowanych jest sześć odcinków. Obsada aktorska pewnie również będzie na późniejszym etapie ustalana:
Dwa lata temu sąd uznał, że Dominik nie trafi do więzienia, ale skorzysta z programu pomocy w powrocie do normalnego życia. Dziś młody mężczyzna uczy się i pracuje. Jego matka przeszła terapię antyalkoholową. Czasem spotyka się z synem. Scenariusz serialu ma być gotowy jeszcze w tym roku.
Posłuchaj całego programu:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.