Miał być, a nie ma. Mieszkańcy wsi Bogdaszowice nadal czekają na chodnik
Obecny rok już się kończy, a przez błędy w projekcie i zmiany przepisów, budowa wraca do punktu wyjścia. Tym razem jednak, jak przekonuje w rozmowie z Radiem Wrocław zastępca burmistrza Patryk Hałaczkiewicz, zła passa ma zostać przerwana. - Jesteśmy po rozmowach z powiatem, dobrych rozmowach. Gmina w tym roku zrobi jeszcze projekt, jest ten projekt już w trakcie realizacji, musimy kilka rzeczy tam dodać, bo takie były uwagi więc pieniądze, które są zawarowane w budżecie zostaną przesunięte i to powiat, wykonawczo, wybuduje ten chodnik. Mamy nadzieje, że to się stanie w tym roku.
Jak mówią mieszkańcy, bez chodnika, ich dzieci w obawie przed pędzącymi samochodami, do szkoły chodzą rowem. - Kobiet z dziećmi, dzieci prowadzą rano rowem do szkoły. Nie ma możliwości nawet przejścia przez jezdnię. Jak wyjeżdżam z domu, to muszę czekać raz się zdarzyło, że musiałem czekać 5 minut. Strach jest wyjść, trzeba iść drogą, połową drogi, samochody jeżdżą bardzo szybko.
Do czasu wybudowania chodnika mieszkańcom wystarczyć muszą pobocza oraz banery “Prosimy zwolnij!”, które sami przygotowali.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.