Chwile grozy na wrocławskim Biskupinie - palił się akademik Arka [ZDJĘCIA]

Pożar wybuchł na 7. piętrze budynku. Był w trakcie gruntownego remontu, więc w środku znajdowała się tylko ekipa budowlańców i pracownicy akademika. Wszyscy zdążyli się ewakuować jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej. Ogień udało się ugasić, ale to nie koniec problemów dla uczelni. Akademik Arka należy do Uniwersytetu Przyrodniczego.

Rektor powoła specjalną komisję, która oszacuje straty. -W miejscu zapłonu znajdował się pokój, z którego nie wyniesiono jeszcze wszystkich rzeczy, powiedziała mi rzecznik uczelni Małgorzata Moczulska. Na podłodze było linoleum, w pomieszczeniu wciąż były meble. Nie wykluczone, że z tego powodu ogień w tym miejscu tak szybko się rozprzestrzeniał. Pozostała część budynku była niemal pusta. Wiadomo już jednak, że oprócz spalonych pomieszczeń będą straty związane z zalaniem budynku. Czy ekipa remontowa mogła zaprószyć ogień, czy przyczyna pożaru jest zupełnie inna - to ustalają już eksperci na miejscu. -Trwa ustalanie przyczyn, mówi st. kpt. Tomasz Szwajnos, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu. 

Akademik jest w trakcie generalnego remontu, w tym roku akademickim nie planowano tam umieszczać studentów.