Linia 285, czyli przez błoto do pociągu?
Linia kolejowa 285 z Wrocławia do Świdnicy i Sobótki ruszyć ma pod koniec tego roku. Perony już stoją, a na torach trwają ostatnie szlify. W grudniu mieszkańcy zyskają dogodny i ekologiczny środek transportu, którym z łatwością dostaną się do szkół czy pracy. Łatwo może jednak nie być dostać się na same perony. Kolejarze wprawdzie zadbają o infrastrukturę okołokolejową, ale jak tłumaczy Radosław Śledziński z PKP PLK tylko w granicach terenów kolejowych:
“Będą między innymi wiaty, ławki i pochylnie, przewidziano także stojaki rowerowe. Ewentualna budowa dodatkowych chodników, dróg dojazdowych lub parkingów, poza terenem kolejowym, leży w gestii samorządów” - tłumaczy Radosław Śledziński.
Do peronów dojście więc będzie utrudnione, a zostawienie samochodu i przesiadka, przynajmniej do czasu budowy dróg i parkingów przez samorządy, niemożliwa.
“Wszystkim podróżnym, także osobom mającym trudności z poruszaniem się, zapewniony zostanie dogodne dojście do pociągów w obrębie rewitalizowanych przystanków. Dojścia do wszystkich przebudowanych peronów będą prowadzić do istniejących dróg lub do chodników publicznych, za utrzymanie których odpowiadają samorządy.” - przekonuje Śledziński.
W wielu miejscach niestety takie drogi lub chodniki są w bardzo złym stanie, a często nawet ich nie ma.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.