Kolej linowa na Dzikowiec znów będzie działać
Urządzenia, które miały ponad 20 lat zastąpiono nowym systemem wyprodukowanym w Polsce. - Nowa sterówka zapewni spokój i bezpieczeństwo użytkowania na kolejne lata - mówi Rafał Wiernicki dyrektor OSIRu w Boguszowie-Gorcach
- Dajemy sobie czas we wrześniu na przygotowanie, żebyśmy jeszcze w złotej polskiej jesieni w październiku mogli wozić turystów - dodaje Wiernicki.
Naprawa kosztowała około 260 tys zł.
Kolej linowa na Dzikowiec powstała w 2009 roku, jednak system który nią sterował miał 28 lat. Urządzenie odmówiło posłuszeństwa w grudniu 2020 r. Kolej nie przeszła próby hamulca i z przyczyn bezpieczeństwa dozór techniczny wyłączył ją z eksploatacji. Szacowano, że naprawa pochłonie nawet 300 tys euro. Ostatecznie zdecydowano się na modernizację, przez polskiego wykonawcę, który z powodzeniem wdrożył swoje rozwiązania w Krynicy czy Warszawie.
W tym roku, kolej na Dzikowiec będzie mieć jeszcze jedną przerwę techniczną. Po miesiącu użytkowania (przez październik), zostanie zatrzymana w listopadzie, aby wykonać konserwację na sezon zimowy i znów ruszyć wraz z sezonem w grudniu. Ten proces będzie jednak krótszy niż zazwyczaj, bowiem przez przerwę spowodowaną awarią - urządzenia nie wypracowały określonej liczby motogodzin, co oznacza, że nie wszystkie elementy będą musiały być konserwowane.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.