Nie wiadomo, dlaczego zmarł młody lekarz z Wałbrzycha. Konieczne są dalsze badania
Bartosz Szarafin, jk |
Utworzono: 2021-08-24 14:21 | Zmodyfikowano: 2021-08-24 14:21
fot. archiwum radiowroclaw.pl/szpital Wałbrzych
- Konieczne są dalsze badania - wyjaśnia Marcin Witkowski, prokurator rejonowy z Wałbrzycha:
Na wyniki badań toksykologicznych i histopatologicznych trzeba będzie zaczekać nawet kilka tygodni. 39-letni lekarz zmarł we własnym domu. Jak ustalili reporterzy Dziennika Wałbrzych, mógł pracować nawet 100 godzin tygodniowo. W szpitalu, do zapewnienia podstawowej obsady, brakuje obecnie 6 anestezjologów.
POSŁUCHAJ WIĘCEJ:
ZOBACZ KONIECZNIE: Zmarł 39-letni anestezjolog z wałbrzyskiego szpitala. Prokuratura wszczęła śledztwo
Komentarze (5)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~pacjent2021-08-25 07:36:41 z adresu IP: (37.8.xxx.xxx)
Odpowiedz
Ta śmierć to dowód na to jak ciężko pracuje Polska Służba Zdrowia.
zgłoś do moderacji
~Kłaniam się2021-08-25 02:44:09 z adresu IP: (5.60.xxx.xxx)
ZBRODNIARZOM - n o RYMBERGA
~Kamila2021-08-24 18:45:54 z adresu IP: (94.172.xxx.xxx)
Czy to w tym szpitalu zmieniono dyrektorkę z PiSu ? Teraz nagle śmierć lekarza, co na to nowa pani dyrektor ?
~W tym szpitalu2021-08-24 20:10:43 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
rządzi akurat Platforma.
~debikracja2021-08-24 18:26:43 z adresu IP: (46.204.xxx.xxx)
Zero szacunku dla ludzi którzy godzą się pracować w służbie zdrowia. Przez nich nie zmieni się nic.