Kolejna wygrana Miedzi Legnica
Pierwszy kwadrans zapowiadał wyrównane spotkanie. W 4 minucie strzał Patryka Makucha obronił Konrad Jałocha. Z kolei w 25 minucie groźnie, ale tylko nad poprzeczką strzelał Marcin Garuch. W 36 minucie Makuch znalazł się w doskonałej sytuacji tuż przed bramką tyszan, ale po rykoszecie skończyło się tylko kornerem. Obie drużyny szukały swoich szans ze stałych fragmentów, ale też obie dobrze zabezpieczały dostęp do swojej bramki.
W 41 minucie Makuch otrzymał prostopadłe zagranie, ale nieco zbyt mocne i został uprzedzony przez golkipera GKS-u. Trzy minuty później kolejna prostopadła piłka trafiła do napastnika Miedzi, który uderzył jednak nad bramką. Ewentualny gol nie zostałby jednak uznany, bowiem arbiter odgwizdał pozycję spaloną. Do przerwy bramki nie padły.
Trzy minuty po wznowieniu gry Miedź powinna objąć prowadzenie. Jurich Carolina zagrał do środka z lewej strony. Tam był Makuch. Strzał napastnika obronił jednak Jałocha. Co się odwlecze, to nie uciecze. W 50 minucie Krzysztof Drzazga pięknym strzałem dał legniczanom prowadzenie. Pięć minut później ten sam zawodnik podwyższył wynik. Drzazga wykorzystał rzut karny, choć Jałocha był bliski obrony.
W 62 minucie z dystansu nad bramką uderzył Damian Tront. Nieco ponad dziesięć minut później groźnie strzelał GKS, ale skończyło się jedynie rzutem rożnym. W 84 minucie wynik meczu ustalił Patryk Makuch.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.