Jest wniosek o kasację od wyroku zmniejszającego karę dla mężczyzny, który znęcał się nad niemowlęciem

Paweł P. szarpał chłopca, rzucał nim o łóżeczko, bił po głowie, a także rzucał w niego butelką od mleka. Ofiarą przemocy padła również matka dziecka, która była bita, terroryzowana nożem. Paweł P. często groził, że ją zabije. Kiedy po pobiciu u niemowlęcia wystąpiła wysoka gorączka i nieregularny oddech, oprawca przez trzy dni uniemożliwiał kobiecie wezwanie karetki. Pogotowanie wezwała kurator sadowa, która odwiedziła rodzinę. Lekarze stwierdzili, że oskarżony spowodował u chłopca zespół nadciśnienia wewnątrzczaszkowego, zespół dziecka potrząsanego oraz krwiak mózgu. Skutkiem urazów było trwałe uszkodzenie mózgu, objawiające się m.in. zaburzeniami wzroku oraz przykurczem kończyn.

Sąd pierwszej instancji skazał mężczyznę na 15 lat za usiłowanie zabójstwa. W apelacji karę zmniejszono do 10 lat – skazując go za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. I tę decyzję zaskarżył prokurator generalny, wskazując że mężczyzna jednoznacznie liczył się ze śmiercią dziecka.

Prokurator Generalny wniósł o uchylenie wyroku i skierowanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Apelacyjny we Wrocławiu.