(nie)Chciane zabytki na Dolnym Śląsku? [ZOBACZ, POSŁUCHAJ]
Dolnośląscy miłośnicy zabytków domagają się, by do naszego województwa trafiło więcej pieniędzy na zabytki. To pokłosie prac nad ustawą, która ma zapewnić 2,45 miliarda złotych przez dekadę na odbudowę w stolicy Pałacu Saskiego, Pałacu Bruhla oraz trzech kamienic przy ul. Królewskiej.
- Na Dolny Śląsk trafia niewielki ułamek takiej kwoty, a zabytków mamy najwięcej w kraju - mówi Arkadiusz Lipin z wydawnictwa Góry Izerskie:
Wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski mówi, że stara się o pieniądze na zabytki, bo zna ich sytuację, jednak bez większych efektów, bo inni też mają potrzeby:
Na Dolnym Śląsku jest około 14 tysięcy zabytków. Wiele z nich wymaga natychmiastowej interwencji.
Plany odbudowy Pałacu Saskiego w Warszawie wywołały na Dolnym Śląsku poczucie, że czasy wyzyskiwania Ziem Odzyskanych wcale się nie skończyły. - Fajnie, że Warszawa będzie odbudowywać swoje zabytki, ale my tu jesteśmy w dużo gorszej sytuacji niż stolica – mówią miłośnicy zabytków:
Są tacy, którzy twierdzą, że problemem jest to, że dolnośląskie zabytki mają w większości niemiecki rodowód.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.