Porażka na początek sezonu. Miedziowi przegrali w Krakowie
Od początku spotkanie dostarczyło kibicom mnóstwo emocji. W 5. minucie Konrad Gruszkowski sfaulował w polu karnym Adama Ratajczyka i arbiter podyktował "jedenastkę" dla Zagłębia. Wykorzystujący zazwyczaj takie sytuacje Filip Starzyński zmylił co prawda Mateusza Lisa, ale kopnięta przez niego piłka odbiła się od słupka. To był, licząc poprzedni sezon, trzeci kolejny rzut karny przeciwko Wiśle, który nie został wykorzystany.
Gospodarze odpowiedzieli groźnym strzałem Yaw Yeboaha z rzutu wolnego, z obroną którego Dominik Hładun miał trochę problemów. W 24. minucie wiślacy wyprowadzili składny atak. Po podaniu Jana Klimenta w pole karne wpadł Piotr Starzyński, a podawaną przez niego piłkę ręką zatrzymał Jewgienij Baszkirow. Arbiter nie był pewny, czy należy pokazać na jedenasty metr, ale po obejrzeniu sytuacji na monitorze podjął decyzję o przyznaniu karnego. Jego pewnym egzekutorem był Yeboah.
Krakowianie jeszcze podkręcili tempo i po czterech minutach prowadzili 2:0. Yeboah zagrał w pole karne, tam lot piłki przedłużył Michal Skvarka, a Kliment tylko dołożył i mógł fetować swojego debiutanckiego gola w barwach "Białej Gwiazdy".
Goście dopiero pod koniec pierwszej połowy byli bliscy zdobycia kontaktowej bramki. W 37. minucie Lis sparował na rzut rożny strzał Ratajczyka, a moment po "główce" Lorenco Simica piłka odbiła się od poprzeczki.
Chwilę po zmianie stron groźny strzał oddal bardzo aktywny Yeboah. Z kolei w 68. minucie Lis popisał się efektowną paradą broniąc strzał z rzutu wolnego Filipa Starzyńskiego.
Gra nie toczyła się już w takim tempie, jak przed przerwą, ale w 76. minucie gospodarze byli bliscy podwyższenia prowadzenia. Kliment podał ze skrzydła do Skavarki, ale strzał Słowaka został zablokowany.
Losy spotkania ostatecznie rozstrzygnęły się w 81. minucie. Skvarka zaliczył a w tym spotkaniu drugą asystę, a bramkę zdobył również debiutujący w Wiśle Mateusz Młyński, który pojawił się na boisku w drugiej połowie.
Krakowianie, których prowadził po raz pierwszy trener Adrian Gula, odnieśli zasłużone zwycięstwo, prezentując, zwłaszcza w pierwszej połowie, efektowny futbol. Zagłębie, w którym trenerski debiut zaliczył Dariusz Żuraw, rozczarowało.
Wisła Kraków - KGHM Zagłębie Lubin 3:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Yaw Yeboah (25-karny), 2:0 Jan Kliment (29), 3:0 Mateusz Młyński (81).
Żółta kartka - Wisła Kraków: Aschraf El Mahdioui, Maciej Sadlok, Gieorgij Żukow. KGHM Zagłębie Lubin: Ian Soler.
Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).
Widzów: 13 668.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.