Maląg: Likwidacja umów śmieciowych to priorytet (...). To konieczne w tej kadencji
Czy młodzi Polacy chcą mieć dzieci? Co wynika z waszych obliczeń, pani obserwacji?
To nie tylko z obserwacji, ale przede wszystkim z badań wynika, że 98% młodych Polaków chce mieć dzieci. Więc to jest budujące. Mamy te silne fundamenty, które pokazują, że powinniśmy zbudować takie rozwiązania i zaproponować takie rozwiązania, które pozwolą przekuć te marzenia w rzeczywistość, a tak do tej pory nie jest, ponieważ dzietność w Polsce aktualnie po roku 2020 to jest 1,38. My chcemy przede wszystkim poprzez wsparcie młodych ludzi, poprzez systematyczną, skuteczną politykę prorodzinną stwarzać takie możliwości, aby młodzi ludzie decydowali się na to, aby rodziły się dzieci.
Czym by pani zachęciła Polaków do tego, żeby decydowali się na poszerzenie swojej rodziny?
Przede wszystkim mówiąc o polityce prorodzinnej też z tyłu głowy patrzę na swoje dorosłe córki, które już mają swoje rodziny i co było im potrzebne, aby podjąć tę decyzję. Poza tym, że oczywiście miłość do drugiego człowieka i podjęcie decyzji o tym, że się rodzi pierwsze, drugie i kolejne dzieci. Powiem tak, że konkretne badania pokazują co jest potrzebne. Potrzebna jest stabilizacja i konsekwentnie realizowana polityka przez państwo. My staramy się takie rozwiązania wprowadzić. Tutaj myślę, że warto przypomnieć programy społeczne, które zostały wdrożone. One oczywiście będą dalej realizowane, więc Rodzina 500+, Dobry Start, Mama 4+, ale także programy związane z opieką nad dziećmi są potrzebne i dalej kontynuowane, natomiast kolej na wsparcia. Polityka mieszkaniowa, to jest priorytet, to się na szczyt tej piramidy potrzeb wysuwa.
A czy rząd mówi absolutnie nie podwyższeniu kwoty 500+?
Rząd daje kolejne 500+. Rodzinny kapitał opiekuńczy dla tych rodziców, którzy mają drugie i kolejne dziecko, a więc od 13. do 36. miesiąca życia, ci rodzice będą mieli kolejne 500+, a więc rząd tutaj zmienia swoją politykę, a więc przede wszystkim wprowadzając rozwiązania pronatalistyczne, poprzez to rozwiązanie.
Wszyscy wskazują, że inflacja szaleje, stąd moje pytanie.
Przede wszystkim musimy jednak spojrzeć kompleksowo, a więc jednym z programów społecznych jest Rodzina 500+, jest Dobry Start na rozpoczęcie roku szkolnego, jest program Maluch+, opieka nad dziećmi, te programy będą. Natomiast nam potrzebny jest bardzo mocny impuls w zakresie polityki demograficznej. Aby ten impuls wprowadzić, dlatego poprzez Polski Ład wprowadzamy kolejne instrumenty. Więc ta polityka mieszkaniowa, ale też wsparcie przez Rodzinny kapitał opiekuńczy, w tym kierunku chcemy iść. To są właśnie te wyznaczone kierunki rządu. Policzone, przeliczone i kolejne miliardy złotych na to zabezpieczone.
Kiedy wejdzie w życie bon mieszkaniowy? Kto i na jakich zasadach może się o te pieniądze ubiegać?
Patrząc na te programy, które są zapowiedziane w Polskim Ładzie, mogę powiedzieć z całą pewnością, że Rodzinny kapitał opiekuńczy został już przyjęty przez Zespół do spraw Programowania Prac Rządu, ustawa jest teraz konsultowana z organizacjami społecznymi i ministerstwami. Za kilka pewnie, może i w tym tygodniu, zostanie przedstawiony ostateczny kształt ustawy o zabezpieczeniu wkładu własnego, czyli to 100 tysięcy na zabezpieczenie wkładu własnego przez państwo na własne mieszkanie dla młodych ludzi i zostanie pokazany ostateczny kształt bonu mieszkaniowego. Dlatego też tutaj nie będę mówić o konkretach, gdyż nad tym rozwiązaniem nadal trwają prace i poczekajmy jak już konkretny, ostateczny model tego dokumentu zostanie przedstawiony.
A Rodzinny kapitał opiekuńczy kiedy może wejść w życie? W przyszłym roku? Możemy to powiedzieć na 100%?
Dokładnie tak. Od 1 stycznia 2022 roku i już tym świadczeniem będą objęte te dzieci, jeżeli będą drugimi i trzecimi, które będą miały to między 13. a 36. miesiącem życia dziecka, taki projekt ustawy jest i takie są ustalenia z panem premierem.
Widać zainteresowanie tym projektem?
W tym momencie badania pokazują, że to jest potrzebne. Analizując właśnie potrzeby młodych ludzi, dlatego wychodzimy z takim projektem ustawy. Takie rozwiązania też są np. w Czechach. Dlatego też młodzi ludzie oczywiście będą sięgać po rozwiązania ustawowe, bo przede wszystkim to jest wzmocnienie opieki i wzmocnienie sytuacji finansowej rodzin.
Kiedy pożegnamy umowy śmieciowe?
Strategia demograficzna właśnie pokazuje ten obszar rynku pracy, który jest bardzo ważny do zmiany. Przede wszystkim zabezpieczenia młodych ludzi w umowy o pracę. Aby ta druga umowa, taką my propozycję dajemy w strategii demograficznej, aby druga umowa z pracodawcą stawała się umową na czas nieokreślony, żeby ten okres między pierwszą a drugą umową, która się przekształci, był 15-miesięczny. Te rozmowy teraz się toczą, więc konsultacja nad strategią i konkretne rozwiązania pojawią się po przyjęciu strategii przez radę ministrów. To jest priorytet jeżeli chodzi też o zmianę kierunku dzietności. Ja też spotykam się z młodymi ludźmi często, którzy właśnie zwracają uwagę na stabilność zatrudnienia. Dla nas, aby osiągnąć i zawrócić trend dzietności, to poza wsparciem finansowym to jest bardzo potrzebne.
To się wydarzy jeszcze w tej kadencji?
Jestem przekonana, że jest to konieczne, żeby się wydarzyło w tej kadencji.
A ma pani takie dane, które pokazują ile młodych osób chce wyjechać z kraju?
Dzisiaj mamy sytuację odwrotną. Dzisiaj młodzi ludzie chcą przede wszystkim wracać do kraju. To też pokazują spotkania z Polakami, wielu młodych ludzi podchodzi i mówi, że wróciło do kraju, że właśnie sytuacja związana i z rynkiem pracy, a więc stabilna praca w Polsce, i z zabezpieczeniem rodzin poprzez już istniejące programy, powoduje, że młodzi ludzie decydują się na powrót do kraju.
Są na to twarde dane?
Większość ludzi decyduje się na pozostanie w kraju. Badania dzietności, które zostały przeprowadzone w Anglii, gdzie grupa młodych Polek została zbadana. Badaliśmy jakie czynniki decydują o tym, że młodzi ludzie decydują się na to, żeby rodziły się kolejne dzieci. Pokazują jednoznacznie, że stabilna sytuacja finansowa, opieka nad dziećmi w tym pierwszym okresie, powodują, że młode Polki rodziły w Anglii. Dzisiaj one wracają do kraju.
POSŁUCHAJ:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.