Nowy blok w elektowni Turów ledwo zaczął działać i już przerwał funkcjonowanie. Dlaczego?
Dyrektor elektrowni Turów Oktawian Leśniewski zapewnia, że jest to przegląd planowy, choć nieco większy od zakładanego wcześniej, więc być może uda się zrezygnować dzięki temu z przeglądu zaplanowanego na wrzesień:
Dyrektor Leśniewski mówi, że obecne prace nie maja żadnego związku ze złą jakością węgla, bo węgiel spełnia założone parametry, a już na pewno nie ma związku z osuwiskiem w kopalni Turów sprzed dekady, z czym próbowano połączyć obecną przerwę w pracy bloku.
Tymczasem nie ustają spory wokół przyszłości kompleksu. Czesi i Niemcy domagają się by TSUE ocenił, czy kopalnia nie narusza prawa i samego bezpieczeństwa mieszkańców pogranicza. Burmistrz Bogatyni Wojciech Dobrołowicz podkreśla jednak, że mimo sporu o kopalnię relacje z sąsiadami są nadal dobre:
Oficjalnie nowy blok w Turowie został uruchomiony w połowie maja. Ma pracować do końca istnienia złoża węgla brunatnego w Bogatyni, czyli do 2044 roku. Równolegle toczą się spory o koncesję dla Turowa na wydobycie do tego roku. Została ona przyznana, ale Niemcy i Czesi domagają się zapewnienia im bezpieczeństwa ekologicznego, w tym np. dostępu do wody pitnej.
POSŁUCHAJ WIĘCEJ:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.