Anna Zalewska: Komisja Europejska uzurpuje sobie prawo, chce budować superpaństwo
Sejm wczoraj odrzucił wniosek o wotum nieufności dla ministra Czarnka. Czy pani zgadza się z opiniami ministra Czarnka, czy może o jego pracy decydują reformy i działania?
Myślę, że wnioski o wotum nieufności w stosunku do każdego ministra będą i będą się powtarzać, będzie wykorzystywany każdy pretekst. Te wnioski są rzeczywiście budowane na emocjach dlatego, że w podstawach programowych w szkole się absolutnie nic nie zmieniło. Szkoła jest dla każdego, jest równościowa, jest budowana dla aspiracji młodych ludzi i dziewczynek i chłopców. Uwaga, dziewczynki osiągają lepsze wyniki niż chłopcy w polskim systemie. To szkoła ambitna, chcemy wychowywać absolwenta nowoczesnego, ale zanurzonego w tradycji, ze znajomością języka, z umiejętnością programowania, takiego po prostu gotowego do współczesnego świata.
Minister Czarnek kontynuuje pani misję, czy pewne rzeczy odrzuca?
Nie, nie ma żadnych zmian. Była mała dyskusja na temat podręczników. Została powołana komisja, która niczego absolutnie nie potwierdziła, tych emocji właśnie. Był jakiś moment na dyskusję o lekturach, w zakresie lektur uzupełniających. Choć są takie trzy, których żałuje Antygony w Nowym Jorku Głowackiego, fantastycznej książki Konwickiego - Małej apokalipsy, czy książek dla dzieci pana Rafała Kosika, ale one i tak będą czytane. Tu bym podyskutowała jak będę miała okazję z panem ministrem. To o tym jeszcze porozmawiamy. A tak kontynuujemy to wszystko co zostało zaproponowane, zaplanowane, budujemy nowoczesną szkołę.
Czyli co do wizji się pani zgadza?
Ta wizja została zaprojektowana kilka lat temu i ona jest po prostu realizowana.
Czyli za ministrem Czarnkiem stoi Anna Zalewska.
Przede wszystkim stoją reformy, które stabilizują sytuację w polskiej szkole.
Ale to reformy Anny Zalewskiej?
Tak, no ona wynikała z programu Prawa i Sprawiedliwości. Ten program absolutnie się nie zmienił. Więc mam nadzieję, że taka szkoła, dostępna i równa dla każdego, będzie tą na której straży będzie stał pan minister.
Pani minister, czy istnieje ryzyko, że Polska straci unijne pieniądze w jakimś wymiarze? Bo będziemy toczyć kolejne dyskusje z Komisją europejską na różnych odcinkach? Czy to ryzyko, czy nasze święte prawo?
Powiedzmy sobie szczerze, to jest nasze święte prawo. Dlatego, że te wszystkie groźby Komisji Europejskiej nie mają absolutnie żadnych podstaw prawnych. To nie jest opisane w traktacie. Komisja Europejska natomiast politycznie dotyka tych krajów, które nie są w politycznej rodzinie, tzn. nie są socjalistyczno-liberalne, bo taka jest większość.
I Polska nie jest w tej politycznej rodzinie?
Tak, to po pierwsze. Po drugie to dużo poważniejszy problem dlatego, że Komisja Europejska uzurpuje sobie prawo, chce budować superpaństwo. Nie Unię Europejską złożoną z suwerennych państw członkowskich, ale superpaństwo, gdzie Komisja Europejska będzie podejmowała decyzje. To między innymi widać w tych pozatraktatowych działaniach i pohukiwaniach na Polskę. Bo przecież np. jeżeli chodzi o Izbę Dyscyplinarną to jest to takie rozwiązanie jak w innych krajach członkowskich. Ale również w każdym przepisie Komisja Europejska próbuje zabierać kompetencje krajów członkowskich.
Powiedziała pani, że Europa chce zmierzać do jednego superpaństwa. To dobrze, czy źle?
To źle. Tylko źle. Umówiliśmy się na coś, kiedy budowaliśmy Unię Europejską, kiedy wstępowaliśmy do Unii Europejskiej, że oto jesteśmy razem, ale mamy swoją suwerenność i niezależność. Trudno wyobrazić sobie takie państwo, które równą miarą traktowałyby wszystkie kraje członkowskie, które mają przecież swoje kompetencje, swoje polityczne i prawne rozwiązania. Dlatego nie, to jest źle. Tym bardziej, że w wypadku polityki klimatycznej nie tylko źle ale i niebezpiecznie.
Ale o Polsce mówi się najczęściej. Dlaczego? Potrafi pani postawić diagnozę?
Tak, oczywiście że tak. Jesteśmy rządem konserwatywnym. To absolutnie nie odpowiada rodzinie politycznej, która ma większość i w Parlamencie Europejskim, i w Komisji Europejskiej. Po drugie tutaj dużą rolę gra Donald Tusk, który przecież jako przewodniczący dużej, silnej grupy politycznej, również rezonuje i oddziałuje, chcąc wykorzystać te wszystkie swoje możliwości do walki z polskim rządzie.
Czy Donald Tusk działa na szkodę Polski? Trudno to sobie wyobrazić.
A nie ma pan takiego wrażenia. Każdy donos, każda emocja zła. Proszę zauważyć, że te wszystkie dyskusje w Parlamencie Europejskim są wynikiem tego, że jakąś sprawę, zresztą z reguły kłamliwie przedstawioną, wnosi totalna opozycja, ta polska opozycja.
A czy można faktycznie stwierdzić, że Donald Tusk donosił na Polskę?
Na pewno nie działa dla dobra Polski. Wykorzystuje swoją siłę do tego, żeby zmienić polski rząd. Ja podam przykład. Od dwóch miesięcy próbujemy wprowadzić na agendę sesji Parlamentu Europejskiego jednoznaczną rezolucję dotyczącą Nord Stream 2. Kto blokuje wejście tej rezolucji? Między innymi EPP na czele której grupy stoi Donald Tusk. To pokazuje to niebezpieczeństwo. Nord Stream 2 to zagrożenie nie tylko polityczne ale też energetyczne.
(...)
Pani minister, kiedy rozstrzygnięcie ws. Turowa? Kiedy finał tej sprawy?
Jeżeli chodzi o Turów to oczywiście wszyscy chcielibyśmy żeby to były dni, żeby dzisiaj, jutro doszło do porozumienia. Wszystko wskazuje na to, że to będą jednak tygodnie, boimy się, że do wyborów w Czechach. Sytuacja tam rezonuje w kampanii wyborczej. Mam nadzieję, że uda się przekonać Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, bo stało się to, o czym już państwu wielokrotnie mówiłam, otóż polski rząd złożył wniosek o wycofanie decyzji. Wskazuje na wiele argumentów pokazujących że ta decyzja o środku tymczasowym jest bezzasadna. Między innymi, że spowodowałaby katastrofę ekologiczną. Rzeczywiście brakuje ambasadora w Czechach. Jutro widzę się z ministrami, mamy klub parlamentarny po południu, wieczorem, będę na ten temat rozmawiać.
Marek Sawicki powiedział wczoraj w Radiu Wrocław, że orzeczenia TSUE, w sprawie elektrowni Turów i zabezpieczenia finansowego, nie doczekały się zażalenia ze strony polskiego rządu, tak jakby premier Mateusz Morawiecki na nie się zgodził. Czy Marek Sawicki ma rację?
Nie, po prostu nie ma racji, bo stało się dokładnie odwrotnie. Po pierwsze to nie są orzeczenia, to są decyzje. W wypadku Turowa jednoosobowa decyzja ze środkiem tymczasowym. Jest taki wniosek. On został złożony kilkanaście dni temu. Proszę zauważyć, że jeżeli chodzi o sądy czy dyskusje o sądach wczoraj rzecznik rządu wypowiedział się jednoznacznie, że do 16 sierpnia, bo zdaje się, że taka tam jest data, polski rząd odniesie się do tych kwestii poruszonych przez Komisję Europejską i przez Trybunał.
A sądzi pani, że grożą nam kary? Do wyborów w Czechach jeszcze wiele tygodni.
Stąd wniosek o bezzasadność tej decyzji, bo rzeczywiście decyzja jest absurdalna, niemożliwa do zrealizowana. Przypomnę też, że mamy kilkadziesiąt wyroków w Unii Europejskiej, już wyroków a nie decyzji, które po prostu nie są realizowane. Mają to u siebie Niemcy, Francuzi, nie ma takiego kraju, który czasem by nie uznawał, że to absolutnie niezgodne z kompetencjami Trybunału Sprawiedliwości. Natomiast ja chcę powiedzieć jedno mówiąc o tej decyzji i o nibykonflikcie polsko-czeskim, moje odkrycia są takie, że są to działania międzynarodowej korporacji prawniczej i polskich Zielonych. Niestety musi pan zaprosić tutaj pana Gawlika, żeby porozmawiać o tej współpracy.
To najlepiej, żeby też pani wzięła udział w tej dyskusji.
Z przyjemnością. To pokazuje groźne zjawisko, które pokazuje w jaki sposób będzie wyglądała transformacja energetyczna. To jest takie ćwiczenie ile można wyciągnąć pieniędzy przy tego rodzaju konfliktach. Tak mówi prawo klimatyczne, tak mówi cały pakiet "Fit for 55".
Czy Polskę stać na reformę klimatyczną Unii? Czym ona będzie właściwie skutkować? Jeszcze wyższymi cenami za wszystko?
Nie mówimy o Polsce, mówimy o całej Unii Europejskiej, dyskutujemy w Komisji Europejskiej o tym, że bogaci będą bardziej bogaci, biedni będą biedniejsi. To są nakazy, podatki, wzrosty. To nie ma nic wspólnego z ochroną środowiska.
Posłuchaj całej rozmowy:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.