Kilka godzin, a nie dni w szpitalu po porodzie? To możliwe w oleśnickim szpitalu

KM | Utworzono: 2021-07-21 15:30 | Zmodyfikowano: 2021-07-21 15:33
Kilka godzin, a nie dni w szpitalu po porodzie? To możliwe w oleśnickim szpitalu - Fot. Martyna Czerwińska
Fot. Martyna Czerwińska

Jeśli nie ma wskazań do dłuższej hospitalizacji lekarze dają im zielone światło na wyjście do domu nawet kilka godzin po urodzeniu dziecka. Do tej pory możliwe to było tylko po wypisie na żądanie. Wtedy młoda mama musiała jednak zadbać sama o szczepienia i badania przesiewowe noworodka.

A my umożliwiamy im to w szpitalu - mówi Gizela Jagielska, koordynator oddziału patologii ciąży i bloku porodowego:

Pacjentki mają tę możliwość od kilku dni. Zainteresowanie rośnie. Codziennie co najmniej jedna pacjentka, korzysta z tej opcji. Wśród nich Joanna Wójtowicz, która właśnie urodziła zdrową córkę:

Projekt "Rodzę i wychodzę" to opcja nie tylko dla mam, które rodziły naturalnie, ale także tych po cesarskim cięciu. Wicedyrektor placówki, Gizela Jagielska mówi, że taki trend można zauważyć w całej Europie, natomiast w Polsce idea wciąż kuleje. Wszystko zależy jednak od woli szpitala. Zorganizowanie "szybkiego wyjścia" generuje dodatkowe obowiązki dla lekarzy. Trzeba też zorganizować miejsce do badań dla mam, które wracają z noworodkiem na badania i szczepienia. Wg. położnej Joanny Krzeszowiak warto, bo w warunkach domowych wiele kobiet szybciej do siebie dochodzi, łatwiej też zawalczyć o laktację. -Nie dajemy tu orderu za to, że ktoś wcześniej wyjdzie, to nie wyścigi, nie wypychamy też do domu nikogo na siłę.  To tylko możliwość dla pewnych mam. Dla większości, która korzysta z tej opcji to już kolejny poród, tłumaczy Radiu Wrocław. Położna także spędziła początek połogu w zaciszu domowym. -Chciałam te wyjątkowe chwile spędzić u boku męża, we własnym łóżku, dom to dom, nic go nie zastąpi.

 

POSŁUCHAJ CAŁEGO PROGRAMU:

 


Komentarze (5)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Sylwia 2023-03-07 20:31:21 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
No to jest po prostu super pomysł.W domu szybciej dochodzisz do siebie
~Ewa2021-07-22 11:43:43 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Taaaa, wszystko fajnie jak jest dobrze, a jak nie daj Boże coś się stanie, wystąpią jakieś komplikacje w domu i nieszczęście, to potem pretensje do szpitala i lekarzy będą
~Marta2021-07-23 12:08:07 z adresu IP: (84.234.xxx.xxx)
Komplikacje to mogą być i po wyjściu ze szpitala przebywając w nim te średnio 3 dni. W wielu krajach tak kobiety wychodzą do po porodach. Dużo lepsze jedzenie ma się, dużo lepsze samopoczucie, pomoc całodobowa od męża/partnera. W szpitalu , cóż, można na te tematy polemizować.
~~obserwator2021-07-22 09:10:48 z adresu IP: (62.141.xxx.xxx)
Takie podejście funkcjonuje w Anglii. Koleżanka rodziła o 4 rano, a o 9 już piła kawę we własnym domu otoczona rodziną.
~ANNA2021-08-05 15:11:55 z adresu IP: (109.197.xxx.xxx)
Skoro w Anglii jest tak cudownie to dlaczego pacjentki przyjeżdżają do Polski rodzić, skoro po 4 godzinach mogą pic kawę w otoczeniu rodziny.