Koło Środy Śląskiej ma powstać największa w Polsce fabryka chipsów
To będzie największa inwestycja w historii Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. W podstrefie "Środa Śląska" rozpoczęła się budowa fabryki chipsów, znanego amerykańskiego koncernu. Już wiadomo, że zakład będzie kosztował ponad miliard złotych. Bezpośrednio w fabryce znajdzie pracę pół tysiąca osób. - Jest też szansa, że dawne "ziemniaczane zagłębie" odzyska swoją świetność - podkreśla Przemysław Bożek, prezes legnickiej strefy.
- Oferta automotive, czy nowych technologii powodowała, że często mieszkańcy mówili "nie ma nic dla nas". Tym razem jest coś specjalnie dla nich, bo jest to branża spożywcza. Musi to iść w parze z rozwojem tego, co nas żywi. To jest ogromna szansa dla rolników.
Z pewnością zakład, który ma produkować dla kilkunastu krajów Europy, będzie potrzebował ogromnych ilości ziemniaków i oleju. Jerzy Fink, rolnik z miejscowości Święte, z nadzieją obserwuje budowę zakładu sąsiadującego z jego polem.
- Pomysł jest bardzo fajny i ciekawy. On się dopiero ujawni przy produkcji tych chipsów i kontraktacji ziemniaka. Trzeba trochę patrzeć z perspektywą czasu. Im więcej takich zakładów na naszym terenie, tym lepiej jest dla zwykłych ludzi. A rolnicy będą produkowali ziemniaka, albo rzepak będą produkowali.
Produkcja w zakładzie k. Środy Śląskiej ma ruszyć za dwa lata.
Nasz reporter rozmawiał na ten temat z Przemysławem Bożkiem, prezesem legnickiej strefy oraz z mieszkańcami z pobliskich miejscowości: Święte, Lipnica i Krzyżowice.
POSŁUCHAJ:
cz.1
cz.2
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.