Triumf Roberta Sobery w Sopocie
Taki sam wynik jak Sobera uzyskał inny reprezentant Polski na igrzyska Paweł Wojciechowski (CWZS Zawiszy Bydgoszcz), ale uczynił to w trzeciej, natomiast jego kolega z kadry w drugiej próbie. Tym samym wrocławianin po raz pierwszy okazał się najlepszy w tych zawodach, podczas kiedy mistrz świata z 2011 roku zwyciężał w Sopocie cztery razy - w latach 2015, 2017, 2018 (ustanowił wówczas rekord mityngu 5,81) i 2019.
Ten duet próbował jeszcze pokonać poprzeczkę zawieszoną na 5,61 m, ale bez powodzenia. Trzecie miejsce zajął Ukrainiec Iwan Jeriomin – 5,41.
W ostatnich mistrzostwach Polski w Poznaniu ci zawodnicy także zaliczyli identyczną wysokość – 5,70 i ponownie lepszy okazał się Sobera, który wywalczył srebrny medal. Wojciechowski stanął na najniższym stopniu podium.
- Miałem nadzieję, że zakończę zawody na większej wysokości, bo mój rezultat dałby medal olimpijski, ale jakieś 50 lat temu. Dzisiaj zmagałem się jednak z sobą. Trochę kłopotów sprawiał nam wiatr, bo wiał z różnych kierunków, miałem też problemy z rozbiegiem. Do tej pory skakaliśmy na twardej nawierzchni, a teraz, po raz pierwszy od pół roku, przyszło nam biec po podeście, co stanowiło nieoczekiwane utrudnienie. Jestem oczywiście zadowolony ze zwycięstwa i mam nadzieję, że to będzie dobry prognostyk przed igrzyskami – skomentował Sobera.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.