Partia Zieloni żegna bilet aglomeracyjny
Partia Zieloni żegna bilet aglomeracyjny. W środę zorganizowano happening, w którym działacze w symboliczny sposób pożegnali się z biletem, dzięki któremu, do tej pory mieszkańcy Wrocławia mogli podróżować koleją i MPK po mieście dokonując tylko jednej opłaty. Od jutra będzie to niemożliwe, a to efekt braku porozumienia pomiędzy gminą Wrocław a przewoźnikami regionalnymi:
- komentuje Robert Suligowski z Zielonych. Miasto przypomina jednak, że radni przegłosowali alternatywę dla umowy współpracy miasta z kolejarzami, czyli nowy bilet – „Nasz Wrocław Kolej". Mieszkańcy Wrocławia korzystający z połączeń kolejowych na terenie miasta - z kolejowym biletem miesięcznym w dwie strony, będą mogli kupić bilet miesięczny na wrocławskie tramwaje i autobusy w cenie 1 zł (bilet normalny) oraz 50 groszy (bilet ulgowy). Nowy bilet zacznie jednak obowiązywać od września.
W nowej propozycji miasto podtrzymuje akceptację dla stawek za zatrzymania na terenie Wrocławia - 50,78 zł brutto za stację. I mówi o podziale stacji i przystanków kolejowych na te o znaczeniu regionalnym i lokalnym.
- Miasto jest gotowe zapłacić za postoje na 26 lokalnych przystankach, zaś urząd marszałkowski - jako organizator przewozów w regionie powinien finansować postoje na sześciu stacjach o charakterze regionalnym - informuje Przemysław Gałecki z magistratu.
Bartłomiej Rodak, rzecznik Kolei Dolnośląskich odpowiada, że regionalni przewoźnicy już zrezygnowali w sumie z 3 mln zł dotacji rocznie i przypomina:
Całą sytuację komentują Zieloni, którzy w środę wieczorem w symboliczny sposób żegnali bilet aglomeracyjny, o czym mówił Robert Suligowski:
Od września wrocławianie, którzy będą mieli miesięczny bilet kolejowy w dwie strony za podróżowanie komunikacją miejską po Wrocławiu zapłacą złotówkę bądź 50 gr.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.