We Wrocławiu rozpoczęła się dwudniowa konferencja naukowa i forum biznesowe "Dolny Śląsk - Polska - Azja. Wczoraj. Dziś Jutro". W spotkaniu uczestnicy blisko 120 reprezentantów ze świata biznesu i nauki. Do stolicy Dolnego Śląska przyjechali także ambasadorzy Wietnamu, Azerbejdżanu, Uzbekistanu oraz przedstawiciele Indii, czy Arabii Saudyjskiej.
Krzysztof Hodun, dyrektor wydziału współpracy z zagranicą w urzędzie marszałkowskim opowiada na jakie efekty liczą władze województwa.
Aby odsłuchać załączonego dźwięku zaktualizuj przeglądarkę lub/i wtyczkę Adobe Flash Player.
Krzysztof Bramorski, pełnomocnik marszałka województwa ds. współpracy międzynarodowej mówi dlaczego dobre relacje z zagranicznymi partnerami są ważne dla naszego regionu.
Aby odsłuchać załączonego dźwięku zaktualizuj przeglądarkę lub/i wtyczkę Adobe Flash Player.
Podczas dwudniowego forum przewidziano wiele indywidualnych wystąpień oraz dyskusji panelowych. Spotkanie zakończy się jutro dyskusją na temat współpracy między Polską i Chinami na poziomie samorządowym na przykładzie właśnie Dolnego Śląska.
Czemu mnie nie dziwi, że tęsknota za PRL, komuną i pałowaniem ludzi to cecha wyborców pisu? Wyciągnijcie podręczniki rosyjskiego, żebyście mogli dogadać się z sąsiadami z podwórka, którzy mają pracować na wasze jałmużny...
Litości, ty naprawdę wierzysz w potęgę przemysłu zdychającego PRLu? Poza tym Polska przespala swoją szansę - dwa miliony ludzi wyjechało, a w to miejsce przyjechała "siła robocza" że wschodu. Dlatego dalej jesteśmy gospodarką taniej siły roboczej. Bo zamiast zatrzymać Polaków ściągnięto parobków ze Wschodu. A najlepsze, że teraz ich trzeba zatrzymywać, żeby nie uciekli do Angeli - bo ZUS runie szybciej niż Pinokio założył.
Najpierw po 1989 roku Zachód pod hasłem tzw.:"niewidzialnej ręki rynku" zlikwidował lub wykupił nam wszelkie kierunki innowacyjne w przemyśle m.in.:elektronikę,przemysł stoczniowy,przemysł farmaceutyczny.Następne wpuszczono zachodnie sieci handlowe,które zniszczyły rodzimy handel detaliczny,a Zachód mógł bez cła eksportować do nas swoje nadwyżki produkcyjne.Po czym gdy rynek pracy po likwidacji wielu gałęzi przemysłu w Polsce się rozjechał i wzrosło bezrobocie,Zachód wyssał wtedy z Polski ok. 2 mln wykształconych ludzi w wieku 20-40 lat,którzy w większości osiedlili się na stałe na Zachodzie tam płacąc podatki i ubezpieczenia społeczne budując dobrobyt tamtejszych krajów.Zachodowi jesteśmy potrzebni jako rynek zbytu i rezerwuar pracowników.A teraz Chiny chcą wciągnąć Polskę w tzw."nowy jedwabny szlak" czyli zbudować kanał do eksportu swojej produkcji do Europy.Ma do tego służyć tzw. Linia Hutniczo Siarkowa(szerokotorowa) i jej końcowa stacja rozrządowa Sławków Południowy w woj.Śląskim k/Będzina.Od 2020 co ok.2 tygodnie dociera w ciągu 12 dni pociąg kontenerowy z Chin, który składa się z 40-60 kontenerów z produkcją chińską głównie elektroniką,automatyką,wyrobami przemysłu maszynowego.Przejeżdża on 9,5 tys.km przez Chiny,Kazachstan,Rosję i Ukrainę.Statek z Szanghaju przez kanał Sueski do Gdańska płynie ok. 5 tygodni więc Chińczykom zależy aby korzystać z tej linii kolejowej.W Sławkowie kontenery chińskie są przeładowywane na terminalu cargo na wagony normalnotorowe i TIR-y,które rozwożą chińską produkcję po całej Europie.Podobną rolę odgrywają dla chińskiego eksportu m.in.:droga szybkiego ruchu Chiny-Pakistan,porty w Pakistanie,Dżibuti(Afryka),linia kolejowa Dżibuti-Adis Adeba(Etiopia).Tak więc Chinom jesteśmy potrzebni z kolei jako kolejarze i dokerzy kolejowi,którzy będą dystrybuować ich produkcję w Polsce i Europie plus rynek zbytu.I tyle w temacie kolejnych miraży rozwoju kraju bo koniec końców zawsze my nic z tego nie mamy.