Pierwszy na świecie pociąg wodorowy wyjechał na tory w Żmigrodzie

PP/IAR/PAP | Utworzono: 2021-06-22 18:35
Pierwszy na świecie pociąg wodorowy wyjechał na tory w Żmigrodzie - fot. mat. prasowe/Alstom
fot. mat. prasowe/Alstom

Jak mówi przedstawiciel producenta - firmy Alstom - Sławomir Nalewajka, parametry maszyny nie różnią się od tradycyjnych konstrukcji. Pociąg może się rozpędzić do 140 kilometrów na godzinę. Na jednym tankowaniu wodoru może przejechać do tysiąca kilometrów. W prezentowanym dziś składzie jest 150 miejsc dla pasażerów. Maksymalnie może zabrać 300 osób.

Jak mówi wiceminister infrastruktury Andrzej Bittel, na razie nie wiadomo, czy trafią do Polski. Wiceszef resortu powiedział, że pociągi z napędem spalinowym będą sukcesywnie wycofywane z użytkowania. Nie wiadomo jednak, czy alternatywą będzie dalsza elektryfikacja linii kolejowych w Polsce czy maszyny napędzane paliwem alternatywnym - takie, jak prezentowane dziś pociągi. Andrzej Bittel zaznaczył, że pociągi wodorowe ze względu na ich ograniczony do tysiąca kilometrów zasięg mogłyby jeździć raczej na liniach lokalnych i regionalnych. Podkreślił też, że pozytywny wpływ tego napędu na środowisko jest nie do podważenia.

Dotychczas wyprodukowano 42 pociągi napędzane wodorem. By mogły być zakupione przez polskich przewoźników, konieczne jest ich dopuszczenie do ruchu w naszym kraju, a także stworzenie infrastruktury dla paliwa wodorowego.

Pociąg wodorowe kursują już w Niemczech, a pierwsze seryjne takie pojazdy będą tam regularnie eksploatowane od 2022 r. Alstom będzie dostarczać te składy również do Włoch. Ponadto, Coradia iLint przeszedł pomyślnie testy w Holandii i Austrii. W zeszłym roku pociąg wodorowy Coradia iLint przez trzy miesiące jeździł w regularnych przewozach pasażerskich dla Austriackich Kolei Federalnych na regionalnych liniach kolejowych w południowej części Dolnej Austrii, zastępując pociągi spalinowe.


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Trok2021-06-23 06:48:55 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
"Silnik" ogniwa paliwowego Po trzecie, i najważniejsze, wodór może być przekształcony z powrotem w energię elektryczną bez emisji gazów cieplarnianych lub zanieczyszczeń powietrza. To właśnie dzieje się wewnątrz ogniwa paliwowego w ramach tak zwanej reakcji redoks, polegającej na przeniesieniu elektronów, i może być uważane za odpowiednik elektrolizy. W ten sposób powstaje energia elektryczna, która może być wykorzystana do zasilania silników lub ładowania akumulatorów. Jedynymi "produktami odpadowymi" są czysta para wodna i ciepło. W pojazdach użytkowych stosuje się ogniwa paliwowe z membraną protonowymienną (PEM), które okazały się bardzo wydajne. Symulacje DACHSER wykazały, że ciężarówka z ogniwami paliwowymi typu PEMFC (ang. Proton Exchange Membrane Fuel Cell) zużywałaby mniej niż dziesięć kilogramów H2 na 100 kilometrów. Technologia przyszłości Pomimo wstępnych pozytywnych wyników prototypów PEM i ciężarówek produkowanych w małych seriach, zanim tego rodzaju ogniwa paliwowe staną się powszechnym rozwiązaniem, pewne kwestie pozostają do dopracowania. Na przykład, zarówno paliwo wodorowe, jak i zasysany z atmosfery tlen, muszą być bardzo czyste, aby zapobiec zbyt szybkiemu zanieczyszczeniu wrażliwych elementów ogniwa paliwowego i skróceniu żywotności systemu. Obok kosztownej technologii filtracji powietrza, wymaga to od producentów samochodów stosowania H2 5.0, co oznacza, że wodór musi mieć certyfikowaną czystość na poziomie co najmniej 99,999%.