Była podwyżka cen biletów MPK, potem obniżka, ostatecznie... jednak podwyżka
Po styczniowej podwyżce o 35% cen jednorazowych biletów radni opozycji przegłosowali obniżkę cen do poziomu z 2020 roku. Obniżka zacznie obowiązywać od lipca, ale tylko na dwa miesiące. Dzisiaj po wniosku prezydenckiego klubu większość radnych zdecydowała, że od września jednorazowy bilet normalny będzie ponownie kosztował 4,60 zł. Paweł Karpiński z prezydenckiego klubu tłumaczy dlaczego zdecydowano się na ten krok:
Elżbieta Urbanek, dyrektor departamentu infrastruktury i transportu we wrocławskim magistracie tłumaczył dlaczego miasto nie zmienia zdania:
Michał Kurczewski z klubu PiS uważa, że to zła decyzja:
Opozycyjny radny Robert Grzechnik nie miał wątpliwości przed głosowaniem, że jeżeli uchwała zostanie przegłosowana to będzie to zła decyzja:
Tak głosowali radni:
Radni zdecydowali także o utworzeniu nowego biletu miesięcznego "Nasz Wrocław Kolej" na miejską komunikację. Będą mogli go kupić ci mieszkańcy, którzy podróżują koleją w graniach Wrocławia. Osoby podróżujące pociągiem za miesięczny bilet na wszystkie linie tramwajowe i autobusowe zapłacą złotówkę lub 50 groszy.
Za nowym biletem oraz nowym cennikiem biletów jednorazowych głosował także radny Sergiusz Kmiecik, dziś już należący do prezydenckiego Forum, a wcześniej był członkiem klubu PiS:
Szef klubu Nowoczesnej Piotr Uhle nie jest przekonany, że nowe rozwiązania to dobry pomysł:
Wrocław nie chce się zgodzić na zaproponowane warunki przez regionalnych przewoźników. Spór dotyczy pieniędzy. Obecna umowa przestanie obowiązywać w lipcu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.