Zaangażowanie kobiet przy wydobyciu rudy miedzi to kwestia czasu
Ofertą zainteresowała się spora grupa studentek. Między innymi Natalia Główczyk, która kilka miesięcy temu - właśnie w Legnicy - już zdobyła dyplom inżyniera odnawialnych źródeł energii.
- Kobiety nadają się, żeby pracować pod ziemią i się sprawdzą w każdych warunkach. Dodatkowo myślę, że kobiety mogą pracować w kopalni, ponieważ dzisiejszy stan technologii pozwala na sterowanie maszynami górniczymi z powierzchni ziemi.
W najstarszej legnickiej wyższej uczelni studentki stanowią zaledwie dziesięcioprocentową grupę. Zainaugurowana właśnie akcja "Dziewczyny z Politechniki" ma zmienić te proporcje. Od nowego roku akademickiego uczelnia uruchamia nowe kierunki. W tym... górnictwo. - To nie pomyłka - wyjaśnia Mieczysław Szata, dyrektor legnickiej filii i dodaje: zmieniamy stereotyp pracy górnika.
- Współczesna technika umożliwia sterowanie z wykorzystaniem narzędzi informatycznych, elektronicznych tych urządzeń, które bezpośrednio znajdują się na dole, ale sam system sterujący może być kierowany przez nasze panie i na powierzchni może się znajdować.
Rzeczywiście w kopalniach Zagłębia Miedziowego zdarza się, że czasem kobiety zjeżdżają pod ziemię - głównie jako specjalistki od nadzoru. Żadna z pań nie zajmuje się jednak pracą przy urobku bezpośrednio na przodkach.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.