Żużlowcy z Wrocławia kontynuują zwycięski marsz w PGE Ekstralidze
Spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęli rozpędzeni w ostatnich spotkaniach goście. Dobrze dopasowani na starcie do toruńskiego owalu wrocławianie już po trzech biegach prowadzili sześcioma punktami. Dopiero czwarta odsłona przyniosła pierwszy remis 3:3, ale indywidualnie w pierwszej serii linię mety na pierwszym miejscu mijali tylko zawodnicy gości.
Niewiele zmieniło się w dalszej części zawodów. Zdecydowanie szybsi spod taśmy wrocławianie tylko powiększali przewagę. Pewne trójki przywozili Tai Woffinden, Artiom Łaguta czy niesamowicie szybki Maciej Janowski. Z kolei wśród Aniołów najszybsi byli Paweł Przedpełski i Chris Holder, ale na tle rywali niewiele byli w stanie zrobić. Po dwóch seriach startów Sparta powiększyła przewagę do dziesięciu oczek, prowadząc 26:16.
Na pierwszą wygraną Aniołów zanosiło się przez trzy okrążenia 10. wyścigu. Świetnie spod taśmy wyszła para Robert Lambert – Adrian Miedziński, która objęła prowadzenie 5:1. Jednak niesamowicie szybki Janowski nie zamierzał odpuścić i mimo mądrej jazdy torunian popisał się świetną szarżą na drugim łuku trzeciego okrążenia i na metę wpadł na pierwszej pozycji. Przewaga gości urosła do 12 punktów (36:24), a miejscowi wciąż nie wygrali ani drużynowo, ani indywidualnie żadnego z biegów.
Plan zdobycia punktu bonusowego przez torunian zamienił się w misję wygrania choć jednego startu w spotkaniu. Indywidualnie jako pierwszy zrobił to Przedpełski. Żużlowiec Apatora stoczył zaciętą walkę o pierwszą lokatę z Glebem Czugunowem. Udało się dzięki złapaniu lepszej przyczepności na wyjściu z pierwszego łuku jednego z okrążeń.
Na starcie 13. odsłony pod taśmą pojawili się bracia Holderowie ze strony gospodarzy oraz niepokonani w swoich trzech startach Janowski i Łaguta. Duet Sparty fenomenalnie wystrzelił spod taśmy i z okrążenia na okrążenie powiększał przewagę. Wygraną 5:1 Spartanie przypieczętowali już wygraną w całym meczu i zdobycie kompletu punktów, łącznie z bonusem. Przed biegami nominowanymi goście prowadzili 47:31.
Drugą indywidualną „trójkę” dla Apatora przywiózł w pierwszym z nich Lambert. Za jego plecami linię mety minęli wrocławianie, więc torunianom wciąż brakowało drużynowego, biegowego zwycięstwa. Zebrani na trybunach Motoareny kibice nie doczekali się go, gdyż w ostatniej odsłonie spotkania w grodzie Kopernika, najlepsi wśród Spartan Janowski i Łaguta pokonali Przedpełskiego i Miedzińskiego 4:2.
W zwycięskim zespole znów świetne zaprezentowali się przede wszystkim Maciej Janowski i Artiom Łaguta. Ten pierwszy zdobył 14 punktów i nie dał się pokonać żadnemu z rywali, a Rosjanin zgromadził oczko mniej. Siłę i szybkość gości potwierdza również fakt, że uzyskali oni aż siedem najlepszych czasów.
eWinner Apator Toruń – Betard Sparta Wrocław 36:54
Pierwszy mecz wygrali żużlowcy z Wrocławia 51:39. Punkt bonusowy dla Betardu Sparty.
Apator Toruń: Paweł Przedpełski 11 (2,2,2,3,2), Robert Lambert 8 (0,2,1,2,3), Adrian Miedziński 5 (2,1,2,0,0), Chris Holder 4 (2,1,1,0,0), Jack Holder 4 (0,1,2,1), Krzysztof Lewandowski 4 (2,1,0,1), Karol Żupiński 0 (0,-,0).
Betard Sparta Wrocław: Maciej Janowski 14 (3,3,3,2,3), Artiom Łaguta 13 (3,3,3,3,1), Tai Woffinden 11 (1,3,3,2,2), Daniel Bewley 7 (1,2,0,3,1), Gleb Czugunow 5 (3,0,1,1), Przemysław Liszka 3 (3,0,0), Michał Curzytek 1 (1,0,0).
Najlepszy czas dnia uzyskał w 13. wyścigu Artiom Łaguta - 59.84 s. Sędzia: Piotr Lis (Lublin).
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.