Chcą szybszej budowy sieci dróg rowerowych
Prezes Stowarzyszenia Robert Pirecki mówi wprost: często powstają fragmenty dróg, które nie stanowią ciągłości.
- Istnieje strategia rowerowa, ale niestety nie jest realizowana. Przykładem jest droga po nieczynnym torze kolejowym do Ścinawy. Od Legnicy niczego nawet w fazie projektu jeszcze nie ma, a warto byłoby ruszyć, bo to jest bezpieczeństwo dla mieszkańców - nie narażają się na kolizje z autami.
Rowerzystów wspierają również właściciele jednośladów napędzanych prądem. - Bo mamy wspólny interes - wyjaśnia Paweł Sobol, który jeździ na monocyklu elektrycznym.
- Elektromobilność w tej chwili zobligowana jest przepisami do korzystania z dróg rowerowych, a na dłuższe trasy - wiadomo: przydałyby się punkty ładowania gdzieś pomiędzy. Myślę, że się będzie rozwijało, ponieważ to pozwala przemieszczać się bez wysiłku, więc dojazd do pracy i człowiek nie jest człowiek nie jest już zmęczony. To jest tylko jeden przykład. Albo dojeżdżam i wchodzę z tym do sklepu, bo to jest małe.
Legniccy rowerzyści już się spotkali z podobnymi klubami w Chojnowie i Złotoryi. Cykliści zakładają, że w przyszłości uda się w ten sposób wyłonić swoją reprezentację, która będzie ważnym głosem doradczym i motywującym władze lokalne w całym województwie.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.