Areszt dla trzech mężczyzn podejrzanych o włamania
Mł. asp. Przemysław Ratajczyk z dolnośląskiej policji poinformował we wtorek, że pokrzywdzeni w tych włamaniach mieszkańcy wstępnie wycenili straty na blisko 180 tys. zł, a policjanci odzyskali część skradzionego mienia.
Ratajczyk przekazał, że od początku roku policjanci z Wałbrzycha otrzymywali zgłoszenia o włamaniach do mieszkań. Sprawcy wyłamywali zamki w drzwiach i z mieszkań kradli najcenniejsze przedmioty, takie jak: laptopy, biżuteria, zegarki i pieniądze.
"Funkcjonariusze na miejscu każdego z takich włamań zabezpieczali ślady i wykonywali szereg innych czynności procesowych. W tym samym czasie kryminalni rozpoczęli poszukiwania potencjalnych sprawców. Prowadzone działania operacyjne przynosiły kolejne ustalenia, które znacząco zawężały krąg podejrzewanych osób" - powiedział Ratajczyk.
Wyjaśnił, że efekcie tych szeroko zakrojonych działań w minionym tygodniu kryminalni z wałbrzyskiej komendy miejskiej wspólnie z funkcjonariuszami Komisariatu Policji I w Wałbrzychu na autostradzie A4 zatrzymali trzech obywateli Gruzji.
"Wracali oni właśnie z kolejnego włamania, a w aucie, którym jechali, mundurowi znaleźli skradzione przedmioty. Dodatkowo przeszukując wynajmowane przez nich mieszkanie we Wrocławiu, policjanci odnaleźli kolejne rzeczy pochodzące z włamań. Były wśród nich między innymi: telefony, zegarki, biżuteria, pieniądze i ubrania, w których mężczyźni prowadzili swój przestępczy proceder, a także pistolet gazowy z amunicją" - powiedział policjant.
Zatrzymani usłyszeli już 10 zarzutów kradzieży z włamaniem dokonanych na terenie powiatu wałbrzyskiego. Jednak gdy śledczy zaczęli gromadzić materiał dowodowy w tej sprawie, ustalono, że ślady tego przestępczego procederu sięgają również na teren województwa wielkopolskiego, mazowieckiego, śląskiego i łódzkiego.
Decyzją sądu trzech obywateli Gruzji zostało tymczasowo aresztowanych na 3 miesiące. Grozi im do 10 lat więzienia.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.