TYLKO U NAS: Sprawdziliśmy, ile zarabia wrocławska władza
Do tego należy także doliczyć dochód z prowadzonej działalności gospodarczej, emeryturę i dietę radnego, która w zależności od pełnionej funkcji waha się we wrocławskiej radzie od 20 do blisko 30 tys. złotych rocznie. W ubiegłym roku spory dochód zainkasował także Mirosław Lach z prezydenckiego klubu. W sumie było to ponad 500 tys. zł.
O takich zarobkach pomarzyć może jedynie prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. Jego pensja we wrocławskim magistracie wynosi ok. 13 tys. zł brutto miesięcznie. Więcej od niego zarabiają jego zastępcy: Renata Granowska i Jakub Mazur - ok. 16 tys. zł brutto miesięcznie oraz Sebastian Lorenc - ok. 17 tys.
Opozycyjny radny Michał Górski uważa, że zarobki prezydenta w stosunku do innych urzędników czy prezesów komunalnych spółek, nie mówiąc o prywatnym biznesie, są zbyt niskie.
Wszyscy prezydenci w ubiegłym roku zasiadali także w radach nadzorczych samorządowych spółek. Jacek Sutryk w Kolejach Dolnośląskich, Renata Granowska we Wrocławskich Mieszkaniach, Sebastian Lorenc w jeleniogórskim Wodniku oraz w Miejskim Zakładzie Komunikacyjnym w Jeleniej Górze. Jakub Mazur zaś zasiadał w radach Wrocławskiego Parku Technologicznego oraz w spółce Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Sosnowcu.
Sekretarz miasta w radzie nadzorczej MPWiK we Wrocławiu zasiada od 2009 roku. W ubiegłym roku dzięki tej funkcji osiągnął dochód w wysokości ponad 84 tys. zł. We wrocławskim magistracie zarobił ponad 322 tys. zł brutto, co dzieląc na 12 miesięcy, daje średnią miesięczną pensję w wysokości 26 tys. zł. To niejedyne dochody sekretarza do tego doliczyć należy emeryturę w wysokości 96 tys. zł i 20 tys. zł za zasiadanie w Radzie Programowej Wrocławskiego Parku Wodnego.
Sekretarz miasta nie ma wątpliwości, że najważniejsza osoba w urzędzie powinna zarabiać więcej.
Skarbnik miasta Marcin Urban również zasiada w radzie nadzorczej wrocławskiej spółki, w tym przypadku chodzi o MPK. W 2020 roku za pełnienie tej funkcji zainkasował ponad 70 tys. zł brutto. W urzędzie zarobił 267 tys. zł brutto, co daje miesięcznie ok. 22 tys. zł.
Zarobki w samorządzie komentuje także dr Tomasz Kopyściański z Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu.
Martyna Bańcerek, rzeczniczka wrocławskiej spółki przypomina, że to Zgromadzenie Wspólników oraz Rada Nadzorcza podjęły stosowne uchwały w sprawie wynagrodzenia prezesa.
Zarobki prezesów spółek komentuje opozycyjny radny Robert Grzechnik.
POSŁUCHAJ:
Cz. 1
Cz. 2
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.