Morawiecki: Jesteśmy blisko porozumienia. Babiš: Pozew dalej obowiązuje
❗️”Nic jsem neodsouhlasil, žaloba dál platí.” Premiér @AndrejBabis popřel tvrzení Polska, že je Česko připravené souhlasit s dohodou kolem polského dohodu Turów. @Radiozurnal1 @CRoPlus @iROZHLAScz pic.twitter.com/yzxFgvS8Pj
— Viktor Daněk (@ViktorDanek_) May 25, 2021
TŁUMACZENIE: "„Nie zgodziłem się, pozew nadal obowiązuje”. Premier @AndrejBabis zaprzeczył twierdzeniu Polski, że Czechy są gotowe zgodzić się na porozumienie w sprawie polskiego porozumienia Turów.@Radiozurnal1 @CRoPlus, @iROZHLAScz
Później premier Czech napisał: "Cieszę się, że po wielu latach negocjacji Polska uznała, że wydobycie w kopalni Turów szkodzi środowisku, ale problem nie został jeszcze rozwiązany. Eksperci negocjują porozumienie międzyrządowe na szczeblu premierów, które m.in. przewiduje rekompensatę dla gmin zagrożonych wydobyciem. Przede wszystkim musimy zapewnić dostępność wody pitnej dla dziesiątek tysięcy naszych obywateli".
Vítám sice, že po dlouhých letech vyjednávání Polsko uznalo, že těžba v dole Turów poškozuje naše životní prostředí, ale problém zatím není vyřešen. Experti jednají o mezivládní dohodě na úrovni premiérů, která mj. stanoví kompenzace pro obce ohrožené těžbou.
— Andrej Babiš (@AndrejBabis) May 25, 2021
Především musíme zajistit dostupnost pitné vody pro desetitisíce našich občanů.
— Andrej Babiš (@AndrejBabis) May 25, 2021
Rzecznik polskiego rządu podtrzymuje, że porozumienie jest już osiągnięte i zostaje tylko podpisanie umowy:
Pojawiające się w mediach przeinaczenia wynikają z faktu, że wycofanie skargi ma się odbyć po podpisaniu finalnego porozumienia. Co jest oczywiste przy tego typu umowach. https://t.co/ei1aanFMKt
— Piotr Müller (@PiotrMuller) May 25, 2021
Jak mówi polski negocjator ze stroną czeską minister Artur Soboń zarysy porozumienia są już ustalone. Powstanie między innymi wał wzdłuż kopalni a inwestycje w pogranicze mają sięgnąć 45 milionów euro. Nie jest to jednak kupowanie spokoju przez stronę polską
Na podstawie protokołu porozumienia ma zostać przygotowana umowa między Polską a Czechami. Wicepremier Jacek Sasin zapytany czy można było uniknąć kryzysu odpowiedział:
O 16,00 przed bramą kopalni pojawić się ma czeski hejtman kraju libereckiego Martin Puta i marszałek dolnośląski Cezary Przybylski. Wcześniej, o 14.15 blokadę przygranicznej drogi planują związkowcy
Wcześniej premier Mateusz Morawiecki informował:
"Dzisiaj spotkałem się z premierem Republiki Czeskiej, panem Andrejem Babiszem, wcześniej byłem już na Dolnym Śląsku i ustaliłem, w jaki sposób można prowadzić negocjacje ze stroną czeską. Potwierdziłem kierunek tych negocjacji z panem premierem Babiszem i te negocjacje dzisiejszego wieczoru się odbyły" - mówił szef polskiego rządu.
"Mając na uwadze zacieśnienie transgranicznej współpracy z Republiką Czeską wydaje się, że jesteśmy już bardzo bliscy porozumienia. W wyniku tego porozumienia Republika Czeska zgodziła się wycofać wniosek do TSUE. To porozumienie przede wszystkim zakłada wieloletnie projekty z udziałem strony polskiej w wysokości do 45 mln euro - współfinansowanie tych projektów przez stronę polską" - dodał Morawiecki.
Szef polskiego rządu podkreślił, że współfinansowanie ze strony polskiej oznacza udział środków z budżetu państwa, samorządów oraz spółki PGE, która jest właścicielem kopalni i elektrowni Turów.
"Zgodziliśmy się na powołanie komisji eksperckiej, która będzie badała środowiskowe kwestie związane z odkrywką" - mówił premier.
"Również PGE przeprowadzi do końca inwestycje ekranu doziemnego, który będzie do pewnego stopnia przynajmniej eliminował odpływ wody, a z drugiej strony będzie prowadziła prace przy wałach, które mają zabezpieczać przed pyłkami, które przenikają na stronę czeską" - dodał.
Morawiecki zaznaczył, że strona czeska będzie w najbliższych dniach "operacjonalizowała" po swojej stronie poniedziałkowe ustalenia.
"Jestem dobrej myśli, że uda się je doprowadzić do końca. W wyniku realizacji takiego planu będziemy mogli powiedzieć o tym, że cała sprawa zostaje zamknięta i elektrownia oraz kopalnia Turów dalej będą pracowały bez przeszkód" - podkreślił.
"Kopalnia i elektrownia pracują dzisiaj i będą pracowały, ale zależy nam na tym również, żeby ten spór w sposób polubowny z Republiką Czeską doprowadzić do pomyślnego końca i jestem dobrej myśli, że uda się taki plan zrealizować" - zapewnił szef polskiego rządu.
Tuż przed wylotem do Brukseli szef polskiego rządu zapowiedział, że na marginesie szczytu UE będzie także rozmawiał z premierem Czech o decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który w ubiegły piątek nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów, należącej do spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia skargi Czech w tej sprawie, czyli wydania wyroku.
Czechy uważają, że kopalnia Turów ma negatywny wpływ na regiony przygraniczne, gdzie zmniejszył się poziom wód gruntowych.
Wspólnie z Hetmanem Kraju Libereckiego @MartinPuta zorganizowaliśmy spotkanie polsko-czeskiej grupy roboczej. W uzgodnieniu z premierem @MorawieckiM wypracowaliśmy warunki, na jakich Republika Czeska jest skłonna wycofać skargę na Polskę w sprawie eksploatacji kopalni Turów. pic.twitter.com/Jjd4acMe79
— Cezary Przybylski (@PrzybylskiCez) May 25, 2021
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.