Transatlantyk - symbole i bluźnierstwa

Anna Tokarska | Utworzono: 2010-11-06 09:31 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

"W życiu moim wiele miejsc dziwnych, a dziwniejszych jeszcze osób mnie się nastręczyło, ale pośród miejsc tych i osób żadne tak dziwaczne, jak obecny Życia mojego przypadek" - pisał Witold Gombrowicz.

Trans-atlantyk wraca, by znów swoją formą wymierzyć policzek. Tym razem pod nóż wziął go Jarosław Tumidajski, który wystawia spektakl na podstawie powieści Gombrowicza na deskach Wrocławskiego Teatru Współczesnego.

Co jeszcze nas porusza a na co jesteśmy uodpornieni? Co jest bluźnierstwem a co jest codziennością? Odpowiedzi na te pytania nie są najważniejsze. Ważniejsze jest samo pytanie. To - jak mówią twórcy przedstawienia - nie jest realizowanie lektury szkolnej. To Trans-atlantyk dziś.

Posłuchaj relacji Radia Wrocław:

Premiera dziś (6 listopada).

"Do diabła z Ojcem i Ojczyzną! Syn, syn, to mi dopiero, to rozumiem! A po co tobie Ojczyzna? Nie Synczyzna? Synczyzną ty Ojczyznę zastąp, a zobaczysz!"

"Zataczają, to cienko, to grubo razem się Miotają i już jeden drugiego, jeden z drugim ale Bach buch oj Ryczą, Ryczą, aż chyba Buchają. I dopiróż od Śmiechu, do Śmiechu, Śmiechem Buch, Śmiechem Bach, buch, buch Buchają!..."


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~MC2010-11-08 08:41:44 z adresu IP: (83.27.xxx.xxx)
Jak to łatwo kpić z Matki! Naprawdę żadna sztuka.Zwłaszcza teraz , gdy każdy sobie gębę bezkarnie Nią wyciera.Zwłaszcza gdy jest Synem - oczywiście Niedojrzałym.Ale przeciez nawet Sam Gombrowicz wie, ze to Niedojrzałość. Tylko czy Niedojrzałość to zaleta?!Recepta ? Ratunek?Zwłaszcza - Niedojrzałość podniesiona do rangi Ideologii... ?No bzdura przecież żałosna !!!