Wicewojewoda dolnośląski apeluje, by się szczepić i zachęcać innych

Karolina Bieniek, PP | Utworzono: 2021-05-17 13:45 | Zmodyfikowano: 2021-05-17 13:45
Wicewojewoda dolnośląski apeluje, by się szczepić i zachęcać innych - fot. Karolina Kurczab
fot. Karolina Kurczab

Podczas briefingu prasowego zapewnił, że samorządy i działające punkty szczepień na Dolnym Śląsku radzą sobie świetnie, a jedyne obawy to coraz mniejsza liczba chętnych na szczepienia.

 - Wszyscy są na dużym plusie, duża szóstka dla każdego samorządowca, dla każdej ekipy szczepiącej. To jest to na co liczyliśmy. Samorząd i służba zdrowia angażują się. Tego nam nie zabraknie, dobrych punktów szczepień i myślę szczepionek, choć okresowe problemy są no i będą, najważniejszy będzie problem jednak przekonania ludzi.

Samorząd polkowicki podkreśla jednak, że choć ich system szczepień biletowany elektronicznie działa bez zarzutu, to mocno ograniczają go opóźnienia w dostawie szczepionek i ich niewystarczająca liczba. 

- Punkt jest przygotowany na szczepienie do czterech tysięcy dziennie, w tym momencie szczepimy około tysiąca. My jesteśmy gotowi, dziś jest poniedziałek mamy przerwę techniczną, czekamy na dostawy. Te dostawy wystarczają na tyle, że możemy na spokojnie szczepić cztery, pięć dni w tygodniu - mówi Paweł Gambal prezes Polkowickiego Centrum Usług Zdrowotnych


Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Wnikliwy obserwator2021-05-17 17:14:06 z adresu IP: (81.190.xxx.xxx)
To dla równowagi wieści ze Świdnicy: "Mogliby szczepić od 500 do nawet 700 osób dziennie, a preparatów wystarcza dla maksymalnie 340 chętnych. Ośmiuset osobom trzeba było odwołać terminy szczepień po zmniejszeniu dostaw preparatu Johnson&Johnson. Koordynator Punktu Szczepień Powszechnych wystosował dramatyczny apel. W Strzegomiu z powodu braku szczepionek opóźniono uruchomienie punktu." Co Pan na to, panie wicewojewodo?
~Makumba2021-05-17 21:42:09 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Za odpowiedź niech ci posłużą słowa Towarzysza Winnickiego: To jest bardzo proste. Ja to panu zaraz wytłumaczę proszę pana. Ja to państwu zaraz wytłumaczę. Więc po pierwsze, państwo są ludźmi inteligentnymi i dlatego ja z państwem mogę mówić wprost. Mogę pewne rzeczy nazywać po imieniu. Tak proszę państwa, po imieniu. Czy pan sobie na przykład zdaje sprawę, kto ogląda telewizję? Proszę pana myśmy robili badania. Wie pan co się okazało? Okazało się, że sześćdziesiąt procent ludzi nie rozumie dziennika. W związku z tym do tych ludzi trzeba mówić inaczej, trzeba mówić w ten sposób, żeby oni to zrozumieli. Trzeba pewne rzeczy nie ukrywam tego, nawet zawoalować. A poza tym ludzie nie myślą. Ludzie nie myślą. Im się wydaje, że tylko oni oglądają telewizję. Proszę pana, przecież my jesteśmy doskonale obserwowani. Nie tylko przez przyjaciół, przez wrogów też. Na przykład tacy Amerykanie jak się dowiedzą, że my mamy trudności z produkcją mięsa to wie pan co się dzieje? Proszę pana, na całym świecie ceny mięsa idą tak w górę. I my za to mięso potem też musimy płacić takie ceny. A jeżeli my te trudności przedstawimy jako przemyślane działanie, to wtedy to w nikim nie wzbudza podejrzenia.