Ścinawa ma swój statek. Kosztował ponad 5 milionów złotych [ZOBACZ]
Koszt budowy 25-metrowej jednostki to 5,2 mln zł. Dlaczego burmistrz Krystian Kosztyła zdecydował się na taki zakup? - Bo lwią część zapłaci Unia Europejska i Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej
Statek będzie służył uczniom (do nauki przyrody), a w weekendy turystom. - Nie będzie to demon prędkości, bo stworzyliśmy statek pasażersko-wycieczkowy - wyjaśnia Dominik Kurek - współwłaściciel stoczni. - Nie robiliśmy jeszcze prób w ruchu, ale musimy spełnić przynajmniej 13 km/godz zgodnie z dyrektywą. Zakładamy, że nie będzie problemów, natomiast najlepsza prędkość spacerowa to około 7-8 km/godz. To gwarantuje i ekonomikę samej podróży, ale też i przyjemność dla pasażerów.
Statek nie ma jeszcze nazwy. Swoje propozycje możecie wpisać w komentarzach - nagroda to darmowy udział w pierwszym oficjalnym rejsie tuż po ceremonii nadania imienia. Ta planowana jest na czerwiec.
Już wiadomo, że kupno statku to tylko element większej całości. Kilka nadodrzańskich samorządów wspólnie ubiega się o kolejne pieniądze na budowę infrastruktury umożliwiającej turystykę po Odrze.
A my sprawdziliśmy jak wygląda statek. Do Zdzieszowic koło Kędzierzyna Koźla, gdzie kilka dni temu został on zwodowany wybrał się Andrzej Andrzejewski. Posłuchajcie relacji naszego reportera z pierwszej wizyty na pokładzie:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.