Krzysztof Sobolewski: Być może dojdzie do tego, że prawie w całości Sejm opowie się za ratyfikacją
Jakich argumentów w rozmowie z Lewicą użyła Zjednoczona Prawica, a konkretnie Prawo i Sprawiedliwość, że doszło do porozumienia ws. Funduszu Odbudowy?
Jedynym argument, który usłyszała Lewica i to powoli zaczyna docierać do innych, którzy do tej pory byli przeciwko, jest to argument o tym, że te pieniądze i cały fundusz. przemówił do Lewicy, ale nie tylko do Lewicy, bo dociera do innych, którzy byli przeciwko, pieniądze i cały fundusz, służy polskiemu społeczeństwu i polskim samorządom. Podejście propaństwowe Lewicy spowodowało, że, po swoich poprawkach wniesionych do Krajowego Planu Odbudowy, Lewica stwierdziła, że jednak poprze Krajowy Plan Odbudowy. Dzisiaj jest debata. Jedynym punktem jest ratyfikacja ustawy o zasobach własnych Unii Europejskiej. Jeszcze dodam panie redaktorze jeden taki ważny element, o którym mało się mówi, 2008 rok i 2015 rok. Jeszcze przed wyborami w 2015 roku były głosowane niemal identyczne ustawy o ratyfikacji ustawy o zasobach własnych Unii Europejskiej i wtedy było jednomyślność na sali sejmowej. Być może dla niektórych muszę przypomnieć w opozycji było wtedy Prawo i Sprawiedliwość, głosujące w całości za ratyfikacją.
Pozostałe strony opozycji nie pozostawiają teraz suchej nitki na Lewicy. Czy pan rozumie takie zachowanie?
Tutaj można powiedzieć w ten sposób, że jedyną stroną, która nie pozostawiała suchej nitki na Lewicy, jest Platforma Obywatelska, która albo nie chciała zrozumieć i nie zrozumiała pod przewodnictwem przewodniczącego Budki, że nawet ich elektorat tego nie zrozumie. Niektórzy nie zrozumieli, że tu nie ma miejsca na polityczne gierki a interes polski jest tu najważniejszy. Jeśli się nie można ponadto wznieść, to znaczy, że może czas odejść.
Kiedy fizycznie ten dokument zostanie ratyfikowany? Czy będzie to na pewno dziś?
Tak będę mógł po finalnym wyniku głosowania w Sejmie. Ale jestem bardzo optymistycznie nastawiony i uważam, jeszcze po wczorajszych słowach przewodniczącego Władysława Kosiniaka-Kamysza, gdzie wybrzmiało już zastanawianie, że być może trzeba będzie zagłosować. No i dzisiaj rano słyszałem też głos Grzegorza Schetyny, który stwierdził, że nie wyobraża sobie, że można głosować przeciwko Krajowemu Planowi Odbudowy. Więc oprócz głosów Lewicy, oprócz głosów koła Polska 2050 Szymona Hołowni, to można powiedzieć, że szykują się kolejne. A być może jednak dojdzie do tego, że prawie w całości Sejm opowie się za ratyfikacją.
Czy Prawo i Sprawiedliwość swoją drogą zaakceptowało już fakt, że Solidarna Polska w tej sprawie nie zagłosuje razem z wami?
Szanujemy to odmienne zdanie, ale jednak liczymy na refleksję. Może będzie to taki cud majowy, taka jutrzenka majowa, że jednak i tutaj przyjdzie opamiętanie, w cudzysłowie oczywiście, i zrozumienie sytuacji w której w tej chwili jest Polska, jak i Europa walcząca z pandemią koronawirusa. Ta pomoc oczekiwana jest nie tylko przez Polskę, ale też kraje Europy południowej, które są także w bardzo dramatycznej sytuacji spowodowanej koronawirusem, po prostu tych pieniędzy oczekują i na takie światełko w tunelu na tę rzeczywistość postcovidową.
Czy taka postawa, takie zachowanie, pozwala mimo wszystko z optymizmem patrzeć w przyszłość?
Mój optymizm wynika też z innych rzeczy, np. z ostatniego posiedzenia Sejmu. Wbrew temu co ostatnio mówiono, że Zjednoczona Prawica nie ma rządowej większości, okazywało się że ma większość w Sejmie. Jesteśmy w trakcie rozmów, mam nadzieję, że niedługo będziemy mogli przedstawić "Polski Nowy Ład", który będzie programem Zjednoczonej Prawicy i odpowiedzią jednocześnie na ten czas postcovidowy, a on jest związany też z Krajowym Planem Odbudowy. To jest 770 miliardów złotych rozłożonych na 7 lat. To jest potężny zastrzyk pieniędzy, które można wykorzystać na to, żeby zniwelować skutki pandemii koronawirusa w Polsce.
Kiedy PiS zaprezentuje Nowy Ład i co w nim będzie?
Co już zostało zdradzone na tydzień przed planowaną prezentacją, czyli w lutym, to jest w tej chwili wszystko co mogę potwierdzić. 10 punktów z każdej praktycznie dziedziny życia, zarówno spraw społecznych, gospodarczych, podatków, będą tam propozycje, które mogą być zaskoczeniem dla niektórych, ale będą też propozycje, które nawet w tych przeciekach medialnych nie zostało nawet zajawione. Więc będzie to prezentacja najprawdopodobniej w połowie maja. Na pewno chcemy, żeby to jeszcze odbyło się w maju, oczywiście zależy to od sytuacji pandemicznej ona na szczęście zaczyna być coraz mniej groźna i mamy nadzieję, że będziemy mogli to przedstawić jeszcze w maju.
W przestrzeni medialnej coraz częściej mówi się o tym, że świadczenie 500+ zostanie podniesione do kwoty 700 złotych. Czy to jeden z elementów Nowego Ładu?
Wszystko będzie przedstawione, gdy zostanie zaprezentowany "Polski Nowy Ład", jeszcze w maju, więc jeszcze chwile cierpliwości i zostaną rozwiane wszelkie wątpliwości, na wszelkie pytania zostanie udzielona odpowiedź. Jeszcze tylko o chwilę cierpliwości proszę.
Co właściwie dalej z Marianem Banasiem? Czy PiS powróci do idea odwołania go ze stanowiska szefa NIK?
W tej chwili jest sytuacja taka, że jest powołany na kadencję, która wynika z konstytucji. Kwestia ewentualnego odwołania jest kwestią mocno sporną i trudną do przeprowadzania. Więc sytuacja, w której jesteśmy, nie jest łatwa. Mam nadzieję, że przyjdzie refleksja też po stronie pana prezesa Najwyższej Izby Kontroli.
Dlaczego ta sytuacja nie jest łatwa?
Ze względów formalnych, bo gdyby można było przeprowadzić proces odwołania, to byłby taki wszczęty. A konstytucja tutaj jasno mówi o kadencyjności szefa NIK i my szanujemy konstytucję.
A dlaczego Prawo i Sprawiedliwość chciałoby odwołać Mariana Banasia?
Nie wiem czy chciałoby odwołać. Natomiast są argumenty i przesłanki ku temu, żeby pan prezes Najwyższej Izby Kontroli wyciągnął wnioski i nie stawiał innych w trudnej sytuacji.
Czyli wierzy pan w taką autorefleksję szefa NIK-u?
Jestem osobą wierzącą i z założenia optymistą, więc taka autorefleksja byłaby oczekiwana.
Bronisław Komorowski szykuje się do powrotu do polityki. Były prezydent chce wokół siebie skupić konserwatystów z opozycji. To będzie nowa jakość, pana zdaniem?
Czy to będzie nowa jakość? Sama zapowiedź o tym, że były prezydent zabiera się za tworzenie czegoś nowego, to już świadczy o tym, że są to odgrzewane kotlety. A oczywiście jest to problemem już Platformy Obywatelskiej. A jak to mówią: im tam gorzej, tym dla nas lepiej. Więc trudno jest mi zajmować się tym i ronić łzy nad sytuacją w Platformie Obywatelskiej i tym, że jest rozszarpywana z każdej strony. Czy to przez Szymona Hołownię, czy teraz będzie przez, nie wiem jak to nazwać, nowy twór polityczny, który nazwiskiem sponsoruje pan prezydent Bronisław Komorowski, czy też były zakusy, że to PSL będzie przeciągał do siebie frakcję konserwatywną z Platformy. Konsekwencją pewnych działań, które są podejmowane przez kierownictwo Platformy Obywatelskiej jest taka, a nie inna sytuacja, gdzie Platforma Obywatelska powoli zaczyna przypominać takie sukno, z którego ktoś próbuje dla siebie uszczknąć kawałek.
Posłuchaj Rozmowy Dnia:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.